Wpis który komentujesz: | No pieknie. Nie dosc, ze musialam wstac o 8:00 (slownie osmej!), czyli o bladym a nawet bardzo bladym swicie, to jeszcze pogoda jest taka, ze nic tylko polozyc sie i umrzec. Biorytmy mam kiepskie i ni stad ni zowad dostalam nagle kataru. Pewnie mam alergie na wczesne wstawanie, tudziez nieumiarkowane zachmurzenie. Ogolnie to na cos na pewno mam, ale zeby dowiedziec sie na co, trzeba zrobic testy, a zeby zrobic testy, trzeba czekac ponad miesiac, wiec na razie moge snuc domysly. Udalo mi sie zapisac na 12 czerwca. Do tego czasu bede trzymac sie wersji z wczesnym wstawaniem i zachmurzeniem. Teraz ide napic sie kawy... i moze jeszcze zaloze klapki na oczy, zeby nie widziec co jest za oknem. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
antidote | 2007.09.25 10:12:14 cześć sąsiadko :) sunset | 2007.05.10 10:19:51 A u mnie teraz słoneczko wygląda. Ciekawe na jak długo, bo też mam dość tej pluchy i ciśnienia walącego na łeb na szyję... ;) |