Wpis który komentujesz: | Więc. WKU poprosiło mnie pisemnie o zaświadczenie o kontynuowaniu nauki a przy okazji o świadectwo maturalne i książeczkę wojskową. W związku z powyższym musiałem wypierdolić wszystko co miałem w szafkach na podłogę żeby cokolwiek znaleźć. I znalazłem. Wbiłem się do MMZ do tamtejszego WKU. Wchodzę. Bramka zamknięta. W okienku po lewo jakaś dziewuszka coś w torebce grzebie i sie na mne patrzy. Se pomyślałem: "jakiś trep zabrał ze sobą córkę do pracy żeby w domu sama burdelu nie zrobiła". Szarpie jebaną bramkę. "Kurwa niech ktoś ją otworzy!" - sobie myślę. I nagle słyszę piskliwy głosik owej dzieweczki: -Pan w jakiej sprawie? -Z zaświadczeniem... -Proszę okazać zaświadczenie i wezwanie, i zaczekać na poczekalni. Mówiła to patrząc się w sufit jakby całą noc wkuwała tą formułę. Pierwsze co pomyślałem sobie jako statystyczny samiec to: "Kurwa, dziecko, kto cię tu wpuścił?/czy szukasz może partnera do defloracji?" Hmm.. młodo wyglądała ale była jak najbardziej GORĄCA! Otworzyła jebaną bramkę i wbiłem na poczekalnie w której siedziało pięciu chłopa. Na szarym końcu ogarnąłem znajomka z technikum którego nie widziałem od przeszło 3 lat. Nie zdążyłem pogadać z gościem bo po 2 minutach wbiła się młoda, gorąca, latynoamerykańska pani która zjebała wszystkich zgromadzonych za opieszałość w przynoszeniu zaświadczeń i postraszyła śmiejących się jakimś w dupe jebanym kapitanem: "może nie być wam tak wesoło jak kapitan z wami porozmawia" I znowu sobie pomyślałem: "sram na twojego kapitana, wolałbym z tobą porozmawiać... znalazł bym z tobą wspólny język... oralny..." Wypuściła nas i pojawiło się pytanie: po kiego chuja ja sobie zrobiłem nieziemski burdel w pokoju skoro nie chcieli ode mnie książeczki i jebanego świadectwa? Mówiąc krótko mój stosunek do tego miejsca i instytucji jaką jest armia wyraził już wcześniej jakiś raper: "pierdol przymus zwłaszcza durny jak armia" I wybiłem na miasto. Na MMZ. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
darq | 2007.05.18 11:05:26 ... i niech sobie czasem nie przypomną! Bo to poprostu szmaty, cały ten MON, armia, trepy i reczta.. Tylko niepotzebnie stresują człowieka.... CHWDW! thevisualiza | 2007.05.17 18:18:17 o mnie to wariat zapomnieli. oby. tzn mialem im jakos w pazdzierniku przynies ten swistek, ale wiesz, nie chciało mi sie i moja plugawa morda poki co nie jest ciagana po komisjach. |