Wpis który komentujesz: | "w drodze do diabła" zaczęło się zwyczajnie między ścianą a butem- zatrzymana gładka nitka chwili zbyt cienka rzeczywistość złamała kark i pętlą się oplotła wokół nóg szłam tak normalnie jak do sklepu się idzie czy do diabła krawężniki podkładały nogę małym palcem utknęłam w kałuży i zamiast się utopić w słońcu krzyczę wierszem w przezroczystą ciszę a za paznokciami piasek twoich słów ------------------------------- Krawężnikiem okazała się dziś kłótnia. Eh, do diabła z rzecziwistością! Chociaż, wyznam szczerze jak w konfensjonale, że głupia ja, wierzę -WCIĄŻ I MIMO- w ludzi, wierzę, że w Polsce będzie lepiej, wierzę we wszechmogącą whisky, w sny erotyczne, w domek nad jeziorem, wierzę w siebie, wierzę, że dobro zwycięży. Aha, w "żyli długo i szczęśliwie" też wierzę. Można się śmiać. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
anuszka | 2007.05.25 22:30:19 Bedzie lepiej:) Bo są tacy, którzy zostali...i wierzą:) sunset | 2007.05.25 22:19:24 Też wierzę, po cichu. I się nie śmieję. W Polsce lepiej? Z tym rządem?... kjuik | 2007.05.25 20:17:39 dobrze ze choc Ty..:) a tak serio to duzo osob wierzy tyklo sie nie przyznaje:) schizofrenik:: | 2007.05.25 18:14:07 jak w konfesjonale ...? hmh ... no to stuk puk ... masz to rozgrzeszenie ... |