viagra
komentarze
Wpis który komentujesz:

Byłeś za ścianą...
...może dwa metry ode mnie...
...wiedziałeś, że tu jestem...
...nie podszedłeś.

Usłyszałam tylko "cześć" i "papa".

Spokojnie. Nie będę robić scen- nie jesteś chyba jednak tego wart. Dwa inne światy, a zarazem tak podobne.

Tak przyzwyczaiłam się, że dla was jestem tylko obiektem seksualnym. Że liczy się to, że mam duże piersi i jestem w tym dobra.

Tak, lubię to.
Nie, nie zrezygnuję z przyjemności. Po co? Żebym po kilku miesiącach uświadomiła sobie to samo? Po co mam się przyzwyczajać a potem cierpieć jeszcze bardziej. Nie warto.

Nie jesteś pierwszym i nie ostatnim facetem, który ma do mnie takie podejście. Mam to gdzieś.

Chyba tylko za szybko otworzyłam przed tobą mój pancerz.

Najwyższy czas go zamknąć i spowrotem przybrać pozę zimnej suki. Tak jest łatwiej.

Przynajmniej nie będziesz wiedział, że mnie zraniłeś.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
viagra | 2007.07.09 17:02:57

ehhh i komu ty to mówisz... ale już się ogarniam. Nie można dramatyzować.

sama_ja | 2007.07.09 16:36:53

ehhh