Wpis który komentujesz: | No tak nie ma to jak tysiąc pięcset czynników wpływających na to, że twoje "fantastyczne" samopoczucie staje się jeszcze lepsze. Piękna pogoda. Słońce tak cudownie grzeje. Aż chce się żyć :/ Mam ogromną wręcz gigantyczną ochotę na gorącą czekoladę. I tak też uczynię. Dziś po pracy pójdę do Boston Cafe i wypije przynajmniej ze dwie. Tak na poprawę humoru. Szkoda tylko, że osoba, z którą chciałabym tam pójść pewnie nigdy tam ze mną nie pójdzie... bywa. Ale postanowiłam nie marnować czasu dla osób, które nie mają go, aby go spędzić ze mną. Tak więc głowa do góry. Łyk przsłodzonej zielonej herbaty. I od razu czuję się lepiej... ...jasne. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
sama_ja | 2007.07.11 09:52:47 to o której jesteś wolna ;)) to po co pijesz zieloną herbate skoro jej nie lubisz? ja do jej specyficznego smaku przyzwyczaiłam się po około 2 tygodiach :)) teraz piję ją w litrach każdego dnia :)) viagra | 2007.07.11 09:09:33 to zapraszam, bo w końcu wczoraj nigdzie nie poszłam więc propozycja jest nadal aktualna :)) a jeśli chodzi o zieloną herbatę... tylko w ten sposób ją zniosę sama_ja | 2007.07.10 15:49:50 na gorącą czekoladę ja mogę z Tobą iść ;)) przecież zielonej herbaty się nie słodzi :> |