eol
komentarze
Wpis który komentujesz:

czesto sni mi sie gygy

pare lat temu, myslalam, ze to wynika z tego, ze bardzo wiele kontaktow wlasnie podtrzymuje dzieki temu internetowemu robakowi;

z kolei inne zaczely sie jakby od gygy

ale nie tylko

snia mi sie zolte sloneczka osob, ktorych juz nigdy nie spotkam, ktorzy znikneli z mojego zycia, ktorzy umarli fizcznie, psychicznie albo dla mnie

snia mi sie zolte koperty od ludzi, z ktorymi juz przeciez do cholery nie bede rozmawiac

snia mi sie takie glupiutkie rzeczy, potem budze sie cala zlana potem i wlaczam gygy tylko po to, aby sprawdzic, ze moze faktycznie jest te zolte sloneczko albo ta kopertka, na ktora czekam, ale przeciez tylko czekam inna zupelnie inna czescia mozgu

ale nie,
za cholere nie

potem klade sie na drugi bok i spie dalej

wiecie, ze jakis wasz stary znajomy moze kiedys okazac sie starsza pania z gliwic?

bo gadu-gadu nigdy nie marnuje numerow i jak jakis numer jest dlugo nieuzywany, to przechodzi do bazy i ktos inny moze go miec

to mnie zawsze najbardziej intrygowalo, ze mam jakis numer, nie odzywam sie z rok, potem nagle cos mi potrzeba, albo chce zobaczyc tego czlowieka i okazuje sie, ze to nie ta osoba, inne dane w katalogu, inny czlowiek po drugiej stronie


czysty dysonans lewej polkuli


Ps. meile tez mi sie czasem snia, jak czekam na jakis meil od kogos, albo jak bardzo bym chciala go dostac od konkretnej osoby

Pss. ale nigdy nie snia mi sie wiadomosci ani na gronie, ani na facebooku, ani tym bardziej posty na forach, a przeciez to tez moje pewne uzaleznienie :-)

moje sny czasem sa tak realne, ze az wydaje mi sie, ze to wcale nie byly sny



Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
mysli_niewypowiedziane | 2007.08.02 01:21:09

Az wklepalem szybko www.mirc.com do przegladarki, zeby zobaczyc czy to wciaz jest rozwijane:) Fajne czasy...
I popaprana sprawa. Tysiace kilometrów drutu czy innego światłowodu, nie zbliżają nijak. A im dalej, tym wieksze poczucie, że chciałoby się mieć pewne osoby... blisko. Taki psikus techniki wyobraźni i skrzeczacej rzeczywistości.

eol | 2007.07.31 14:22:07

nie tylko ;) to takze nasze ukryte pragnienia/marzenia i reszta Freuda

kobieta_ktora_kocha_siatkowke | 2007.07.30 09:32:50

Sny tosny.