viagra
komentarze
Wpis który komentujesz:

Bezczelność ludzka nie zna granic.

Otóż wczoraj miałyśy z D. ochotę spędzić wieczór we dwie :)) przy kubku herbatki grejfrutowej i Harrym Potterze :D a co! Ale w trakcie już leżenia rzuciłam pomysł spaceru i po niedługich namowach (po prostu ściągnęłam D. z łóżka) wyszłyśmy. Jeszcze wczoraj była ładna pogoda, więc spacerowało się fantastycznie. Potem huśtawki... kurde jak ja uwielbiam się bujać. Czuję się wtedy pozbawiona wszystkich problemów, trosk i zmartwień- jak dziecko. No więc bujam się i bujam a tu nagle... dzwoni telefon...

T.: No gdzie jesteś??
JA: (skąd takie pytanie)Yyy... A ty gdzie??
T.: No, a jak sądzisz??
JA: Pod moim domem?? (co on dokurwynędzy robi niezaproszony pod moim domem??)
T.: No tak. To gdzie jesteś??
JA: W parku chcesz to przyjdź.

I się rozłączyłam. D. załapała takiego wkurwa, że hoho. Nie wiem może tylko my tak uważamy, ale jak się do kogoś przyjeżdża to się dzwoni, bo może go na przykład nie być w domu.
Wymyśliłyśmy szybko historię, że moja mama przyjeżdża do nas prawdopodobnie na noc, no i że oczywiście on nie może w takiej sytuacji u nas być, nie mówiąc już o spaniu.
Przyszedł. Posiedzieliśmy jeszcze trochę i stwierdziłyśmy, żę już czas do domu. Oczywiście historia o mamie została sprzedana na samym początku, żeby nie robił sobie jakiś złudzeń.
Jak już byliśmy pod domem on chyba stwierdził, że my żarujemy, bo twardo zaczął się wbijać na klatkę.

JA: No to Papa.
T.: (szok) Fajnie...
JA: Mówiłam ci już...
T.: Taa...
JA: Yyy... To jedziesz do domu??
T.: (z wielkim fochem) Nie. Do klubu, bo w domu nie chce mi się siedzieć. (A u nas ci się chce?? Kurwa, trzymajcie mnie)
JA: Aha... To Papa (buzi i ewakuacja do domu)

Mojej rozmowy z D. nie będę już przytaczać ogólną jej konkluzją jest to, że bezczelność ludzka nie zna granic i daj komuś palec (czytaj: prznocuj kilka razy), będzie chciał całą rękę. A co to, to nie, bo mi się dobrze mieszka z moją kochaną D. i lepiej niech tak zostanie. Ale żeby nie było jest jeszcze kilka osób, które byśmy przygarnęły pod swój dach, ale na pewno to nie jest T. !!!

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
kobieta_ktora_kocha_siatkowke | 2007.08.06 16:14:02

Hhehe :D tak. tak :P

viagra | 2007.08.06 09:10:41

syty głodnego nigdy nie zrozumie :P

kobieta_ktora_kocha_siatkowke | 2007.08.04 14:34:57

Głodny głodemu zawsze wypomni :D

viagra | 2007.08.03 13:04:55

zgadzam się z tobą :)) tylko niestety nie da się zbyt długo bo zaraz zaczyna się chcieć rzy... wymiotować. Przynajmniej mi :))

wiem, wiem... tylko, że to nie jest takie proste.. :((

tancerka | 2007.08.03 12:50:20

a bujanie na hustawkach to najlepszy sposob na wszystko:)
a co do niezalatwionych spaw to lepiej wczesniej je dokonczyc:)

viagra | 2007.08.03 12:32:29

oj nie będę pisać: "Głodnemu chleb na myśli :))"

Ups... napisałam to :D

kobieta_ktora_kocha_siatkowke | 2007.08.03 11:44:52

Przeczytałam zaciągnęłam do łóżka :P nie wiem dlaczego ;/

viagra | 2007.08.03 11:20:48

Madziu: nie mam chwilowo czasu przeraszam bardzo, ale jedna z nas jest na urlopie i sama rozumiesz... i jeszcze szef stojący ci nad głową.
Możesz się wprowadzić od teraz... zapraszam :))

fuzja: hmm... na razie się zbieram w sobie. głupio mi po tym wszystkim.. nie sądziłam, że to potoczy się tak szybko- nie, po prostu pomyłka :((

fuzja | 2007.08.03 11:16:00

Hm... nie zalatwilas jeszcze 'tej' sprawy ?? nie sądzisz że wypadalo by mu powiedzieć 'żegnaj' bo tak to bedzie zawsze...

sama_ja | 2007.08.03 11:09:02

to kiedy mogę się wprowadzić? ;))

ps. gdzie ten mail?