Wpis który komentujesz: | Okropna noc... o słonym smaku łez... z gorzkim posmakiem zawodu... z kilkoma kroplami upokorzenia... posypana odrobiną nienawiści... ze słodkawym aromatem nadziei... Oj, niesmaczna była ta noc. ***** Nie wybaczę mu tego, ilekroć spojrzę w lustro... Nie wybaczę... ***** A teraz TY... niby wytworzyłeś ten aromat... jakże ładnie pachnący i jakże bardzo ulotny... Myślisz o mnie... ja też myślę... i co nam to daje?? Co mi to daje?? Ból... już nie chcę... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
viagra | 2007.08.09 09:09:12 przepraszam... :** sama_ja | 2007.08.08 16:48:08 a ja ciągle czekam!! NAPISZ w końcu tega maila!! :** a póki co to ściskam najmocniej jak się da :** viagra | 2007.08.08 11:54:29 łoki czekam na jakiś znak :)) powiem tyle: dziśjuż jest git, ale wczoraj przez prawie godzinę D. nie mogła mnie uspokoić ale all ci opowiem jak się spotkamy :)) życzę przyjemnej nauki :** fuzja | 2007.08.08 11:07:51 Ojojoj... tragedia widze... :/ kotek Ty tam mi się nie zalamuj i takie tam !! odezwe się jak tylko będe po teorii z prawka bo całe dnie przesiaduje nad testami... :/ :* |