Wpis który komentujesz: | 09.05.2007 O czym to ja mialem... ach chyba o doznaniach. Wiec w kwestii doznan czesto wazne jest nie tylko to, co pozornie najwazniejsze. Na przyklad tak jak te kilka lat temu marzylem o wyjezdzie w gory (nadal marze). I ten wyjazd, wlasnie odwiedziny niektorych miejsc, to mialo byc takie fajne. A nie bylo. Nie bylo, bo pojechalem z niewlasciwa osoba. Wniosek wiec z tego taki, ze owszem, moge sobie ubzdurac gory, samo w sobie miejsce dostarczy mi niesamowitych doznan, jednak musze pamietac, ze nie moge tam jechac z negatywnym bagazem, bo to mi wszystko popsuje. Moge jechac albo sam, albo z kims pewnym. I teraz tylko pytanie, jak lepiej? Sam nie bede sie na nikogo denerwowal, ale tez bedzie troche nudno. Z kims bede musial znosic jego/jej humory, ale wycieczka bedzie ciekawsza. W takich kwestiach nalezy wiec mocno sie zastanowic co i jak. Choc w moim wypadku ja juz akurat wiem, z kim planuje wyjazd. Calosc tekstu traktuje natomiast o tym, jak uzyskac doznania w pelni pozytywne i najlepiej, jak tylko mozna. A teraz tak troche podobnie nawiazujac... dlaczego z tego ZOO pamietam w zasadzie tylko trzy miejsca? Cholera... potrzebuje nowej kotwicy, definitywnie, bo tamten port juz dawno zgubilem na mapie. A jesli chodzi o mrok w calej sadze MK, to nie ma dla mnie nic mroczniejszego od "Get over here!" wykrzykiwanego przez Scorpiona w "MKII" :) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
biggus_dickus | 2007.08.11 10:50:53 of koz :) finch | 2007.08.11 02:01:21 mkII rulez :) |