antidote
komentarze
Wpis który komentujesz:



"idiosynkazyjne znajomości"

zrobiłam szybki przegląd wczorajszej widowni i zaglądnąwszy TU mój mózg doznał czegoś na kształt werbalnego orgazmu, a kilka szarych komórek odbierających jeszcze sygnały kodowane po polsku odczuło prześmieszne łaskotanie
i cokolwiek to słowo oznacza (mój słownik Słów Zawsze Robiących Wrażenie w to konkretne zaopatrzony nie został), radośnie w nie wsiąkam, nosem wypuszczając bąbelki będące efektem tego słownego giligili :)



Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
antidote | 2007.08.27 14:58:42

to jeszcze jeden rzucę:
nie mam w zwyczaju bombardowania facetów komplementami. no, chyba, że mają wyjątkowe zdolności. albo piękny umysł.

inside | 2007.08.26 21:42:55

. Już czuję mrowienie w palcach. Kto by się spodziewał, że będę łykał komplementy jak automat żetony. Łatwiej jednak znoszę cięgi (bij mocniej, krzycz Szymuś). Cha, cha, cha.

antidote | 2007.08.26 14:25:40

zaznaczam że wchłonęłam wszystkie notki.
teraz będziesz świecił na karmazynowo jak neon przy muolin rouge ;)

inside | 2007.08.26 13:25:58

. Gdybym miał aparat, zrobiłbym sobie zdjęcie. Zarumieniłem się. Nie przypominam sobie, by mi się to kiedykolwiek zdarzyło. Dziękuję.