antidote
komentarze
Wpis który komentujesz:



...pstryk pstryk...

zaczynam łapać się na tym, że siedzę zamyślona gapiąc się w słoik kasztanów, uśmiecham się sama do siebie i przeglądam w pamięci różne elementy Jego twarzy. rozkładam na kawałki, potem składam w całość i znów się uśmiecham...
czuję się jak mała dziewczynka.
co się właśnie ze mną dzieje...?


pakuję kilka rzeczy i jadę do Olsztyna. na kilka godzin. jutro wracam do Poznania szczerzyć się do słoika z kasztanami:) ale to już chyba nie tylko słoik z kasztanami, do którego się uśmiecham...



Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
antidote | 2007.10.01 12:09:41

kasztany to Bardzo Ważna Rzecz.

a w mojej monstrancji trzymam kolczyki, trzy zapałki i moje ulubione wspomnienia.

golconda | 2007.09.29 16:30:58

aj a się uśmiecham do kiści winigron aktualnie. a moja twarz (choć niewyraźnie) zwielokrotniona w każdej zielonej fruktozowo-glukozowej kulce ;) a kasztany trzymam w monstrancji własnej produkcji. moje kasztany...