Wpis który komentujesz: | Po meczu, impreza w klubie "sowa" nie sofa:) ja: Będziesz coś chciał... Kopara: No nawet dwa razy:) Kopara po chwili namysłu: a nawet trzy, co ja jestem gorszy od Smolarka? ja: a czemu ja mam być przegrana? Kopara: bo Ty jestes Kazachstan:) ............................................................................................................ opowiedziałam Marzenie całe zajście i na pocieszenie usłyszałam: Spoko Monia Borat jest fajny... krótko mówiąc weekend, od momentu piątkowej niespodzianki do poźnego, niedzielnego wieczoru był wspaniały. happy:) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
czeslaw_security_trybanski | 2007.10.17 22:00:34 wiesz , dochodze do wniosku , że ta mała wioska nie rózni sie od dużej wioski, gdzie sie nie pojawię brakuje kamikadze:) tut | 2007.10.16 00:47:02 dykcję po tylu kamikadze miałeś niezłą skoro przebiłeś się przez głośniki w sowie:) czeslaw_security_trybanski | 2007.10.15 22:06:01 jako kibic pilkarski mowie smieszne. jako Polak mowie x2 jako typ z cienka dykcja mowie smieszne.x3 |