Wpis który komentujesz: | Gdy kota nie mam w domu myszy harcują?? Moja większa połowa wyjechała na parę dni, nie minęło 10 minut a ja już szykowałam się na imprezę. Nie. Nie myśl, że tylko czakałam na taką okazję. Moje logiczne rozumowanie wyjaśnia to w sposób taki, że już po chwili jak zostałam sama poziom tęsknoty był tak wysoki i poczułam się tak bardzo samotna, że okazja wyjścia do ludzi sama się znalazła.. Było nieźle poza faktem, że w klubie znalazłam się około 2.. Jak weszłam pomyślałam "O!! Ile ludzi!! ", a 10 minut później zastanawiałam się gdzie oni wszyscy są, bo nagle połowa zawartości klubu gdzieś się straciła, a potem było tylko gorzej i gorzej co nam akórat nie przeszkadzało w uskutecznianiu bboyingu.. Muzyka dopisywała, humory również, a czas działał na moją korzyść. I to, że znalazłam się w 55 o tej a nie innej godzinie z przyczyn takich a nie innych, i to, że dobrze się bawiliśmy, i ten winyl James Browna który gdzieś wcięło. Wszystko to podziałało tak świetnie, że jak tylko wysiadłam z metra na Pl. Wilsona i weszłam do autobusu ten odjechał. Miałam dziś wielką chęć na trening. Zresztą nadal mam tyle, że zapomniałam o szkoleniu BHP, które ponoć jest obowiązkowe i które miałabym zaliczone gdybym pojawiła się na inauguracji. Z tego co pamiętam w tym czasie miałam pedagogikę w innej szkole więc i tak nie mogło mnie tam być ale wydaje mi się, że nawet gdybym miała okazję nie pojawiłabym sie na tej doniosłej uroczystości.. Jaka to "świetna" sprawa, że mam białą roletę w oknie która rozjaśnia mi pokój już o tej porze, jaka to świetna sprawa, że za 6 godzin wstaję i jadę posłuchać nie wiem po co... I tak właściwie nie wiem o czym, za to obowiązkowo. Ale prawdziwie świetną sprawą jest to, że potrafię zasnąć w pięć minut od momentu jak się położę zamiast męczyć się pół godziny albo i dłużej - jest to wypracowany na szybkości odruch, który bardzo dobrze mi służy.. Do innych świetnych spraw zaliczam kupno termosu dzięki któremu będę popijała ciepłe kakao w mroźne poranki listopadowe, grudniowe i inne a może już najbliższe - podczas porannych zajęć. Sennie... V. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
irkacent | 2007.10.21 02:49:36 a to niezle !!!!!! sooorrrrry polewka kasiente | 2007.10.20 14:26:27 komentarz nie do tej notki, ale masz z kolorem oczu tak samo jak ja. :) dokladnie tak samo sie zmienia, w takich samych momentach. pozdrawiam cieplo. :) venka | 2007.10.20 13:57:09 hahah nie to nie ja .. to tylko jakiś kilkuletni brzdąc:) irkacent | 2007.10.20 10:23:43 bardzo to skomplikowane |