Wpis który komentujesz: | Jakoś ostatnio na nlogu nie bywam. Ale dziś jest okazja do sporządzenia nowej notki - pierdolone Walentynki! Wkurwia mnie to dzikie pojebane święto. Nawet jak jest z kim świętować to jest problem bo trzeba wydać hajs który jest u mnie obecnie w zajebistym deficycie. Nic, chuj. Mam prezent. Prawie zajebiście. Ale co? Nowe gówno na horyzoncie! Nie dostała tradycyjnego liściku czy tam kurwa mejla... Chuj, wkurwia mnie to. Jebany całokształt. Takie jest kurwa ludzkie życie. Mieszanina smoły i mleka. Raz możesz za kogoś oddać życie a kiedy indziej chuj cię strzela po jego wypowiedziach. Pierdolę to. Jadę jakiś dom uzupełniać w wodę i centralne ogrzewanie... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
thevisualiza | 2008.02.14 20:36:44 wiedziałem, że Daro napisze dzis cos, co podniesie mnie na duchu darq | 2008.02.14 20:27:18 Gosiu - ołjea1 Spercjalnie dla Ciebie nie będę sie aztak gotował :D Katia - mam pomysł: wybijmy Walentynki ludziom z głów. Młotkiem. Tylko porządnie trzeba przypierdolić. Moniq - ja tam w życiu dwa razy dostałem jakieś walentynki i ogólnie położyłem na to lagę bo jaki jest sens podpisywać coś "cihy wielbiciel"? No raczej mam nadzieję że społeczeństwo osra demokratycznym gównem to komercyjne świeto i nie będę musiał słuchać pytań tyou "jak sędzimy walentynki?" :) humanistka | 2008.02.14 13:33:31 W tym roku nie zanotowałam jeszcze kartek i prezentó napływających pod mój adres, ale i nie płaczę z tego powodu. W ogóle jakoś nie widać tegorocznych walentynek, może moda na nie już mija? ;> A zakochani niech mają to swoje święto, no bo co, każda babcia ma swoje święto, każdy dziadek, matka, ojciec, dziecko etc., to niech i zakochani mają. katiuszka | 2008.02.14 13:15:29 spoko, wkurwienie i mnie wlasnie ogarnelo z tego wszystkiego. blaaah. kobieta_ktora_kocha_siatkowke | 2008.02.14 12:47:23 Nie denerwuj się aż tak :) |