Wpis który komentujesz:  | Najcudowniejszy weekend w moim ostatnim zywocie:) Nie dosc ze cudna pogoda to jeszcze P. mial wolna chate i spedzilismy cala sobote noc i pol niedzieli razem. Spokojnie bez nerwow bez stresow. Wypoczelam:) a dziisaj przyszlam i 9.40 skonczylam robic robote ktora na mnie zwalila "Malgosia" dopielam segregatory na statni guzik wszytsko jest aktualne na dzien dzisiejszy i umywam rece. Ja zrobilam co mialam zrobic i w koncu moge sie skupic na swoich obowiazkach:) Ogolnie tydzien zaczal sie pozytywnie. Nom moze z jednym mniej przyjemnym akcentem-znow 2gi tydzien z rzedu nie mam korkow bo dzieciaki chore wiec i kasy nie bedzie. Ale co tam:) Nastawienie mam jak najbardziej poztywne:)  | 
|   Inni coś od siebie:  | 
 Nie można komentować  | 
|  
 To stwierdzili inni: 
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org)  | 
 pssst  | 2008.02.26 10:14:16 czyli pozytywnie:) kobieta_ktora_kocha_siatkowke  | 2008.02.26 10:03:53 I ja zazdroszczę :) la_vie  | 2008.02.25 19:28:03 Jest czego kochana jest czego:) girl  | 2008.02.25 18:56:53 ale Ci zazdroszcze tego weekendu;)  |