Wpis który komentujesz: | z okazji oddania written assessment zafundowalam sobie przywilej: - sluchania muzyki - picia herbaty (zamiast kawy) - grania w freecella - najgorsze, ze musze spakowac sie (i tez ponoc jakies prezenty, ktore kupilam dzieciom, choc w sumie jeszcze ich nie kupilam, ale mama zawsze wie swoje i zawsze takie swinstwa sa na moje glowie, prezenty dla bratankow na swieta, kto w ogole wymyslil taka bzdure jak kroliczek? matko ;/ ja to na kroliczka 2 bloki rysunkowe dostalam jak mialam 5 i bylam happy) ->>>> przez pokoj nie da sie przejsc, ledwo drzwi otwieram, moze dlatego ostatnie 3 dni przenocowalam prawie w bibliotece (och, jak dobrze, ze byla calodoba i znow bedzie jak wroce ;p tyle, studentka prawa pozdrawia |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
eol | 2008.04.17 00:39:27 gril -> ale ja nie jestem ze wsi, chyba, chociaz te Kresy Polnocno-Wschodnie to taka inna rzeczywistosc,a Smyka nie lubie, wole troche inne sklepy - np. ksiegarnie, ta jestem nawiedzona, ale juz nalogowo mojemu chrzesniakowi kupuje rozne wynalazkowe ksiazki - pierwsza dostal w formie Slimaka, ktory mial w srodku pluszowa ksiazeczke jak mial 0,5 roku kkks -> Rzeszow, Rzeszow, slyszalam,ze Wy tam lotnisko macie, a wakacje w tym roku mam dluzsze niz w tamtym nawet! kobieta_ktora_kocha_siatkowke | 2008.03.21 09:58:57 A dla mnie prezent masz ? :P girl | 2008.03.20 22:43:23 u mnie nigdy kroliczka nie bylo;) i w ogole w miescie nie oboowiazuje taki zwyczaj...no ale ja uwielbiam kupowac prezenty maluchom;) wtedy smyk na kilka godzin staje sie dla mnie miejscem rozrywki. |