ja_i_moj_sasiad_brat_pit
komentarze
Wpis który komentujesz:


Czy możesz wrzucić moją półtuszę wieprzową na półkę?

Święta i koleje to jest taki tandem, którego rozdzielić się nie da. Więc jedziesz z domu ze świąt, gdzie w drętwej atmosferze pochłaniałeś tony placków i pociągałeś wino z gąsiora babci. Jedziesz, jedziesz, jeeedziesz... aż tu nagle do przedziału, twojego własnego przedziału!, wkracza COŚ! The Thing! Studentka, jej dwa bagaże ciężkie i jeden podręczny z jadłem i napitkiem. Z Krakowa do Katowic półtorej godziny, trzeba się odżywiać żeby z sił nie opaść. W bagażu mniejszym brzęczą słoiki. Z bagażu większego wystaje świńska racica.

I wtem następuje to nieme zapytanie - czy pomożesz mi wrzucić moją półtuszę wieprzową na półkę? Nieme, wszak usłużność jak psu buda się należy. To pomożesz?! Otóż, kurwa, nie! Za równouprawnieniem jestem. Żebyś chociaż ładna była... - myślę tak sobie, ale nic nie mówię i wrzucam świnię i słoiki z flakami na górę w milczeniu.

Dziewczyna brzydka jest jak nie wiem co. W oddali słychać smiech. Śniło mi się jak jakaś super laska siada naprzeciwko i mówi, że zabierze mnie... gdzieś tam. Gdzieś gdzie zawsze jest ciepło, świeci słońce i żaden bazyl nie każe mi mocować się ze swoją martwą świnią. Olejemy rewizora, olejemy konduktora. Taki sen, fantazja o lekkim zabarwieniu erotycznym z szynami kolejowymi w tle. Fantazja toru. A teraz na przeciw siedziala ona. Z torebki wyjęła gazetę - URODA stało na okładce. Zwątpiłem. Obok reklam masci na wypryski artykuły o wyzszosci tamponów nad podpaskami. Czy może na odwrót. W sumie wolałem sobie wyobrażać, że jest bezpłciowa. Psycholog kosztuje. Zakryłem głowę kurtką i udawałem że śpię. Nie było mi dane. Nozdrzy moich dobiegł zapach kiełbasy! Wyjżałem jednym okiem. Panna miała trzy kromki kiełbasy krakowskiej wciśnięte między dwa plasterki chleba. Do końca podróży pozostało 4 godziny jazdy...

A od wydarzenia kilkaset. I ja dotąt się podnieść nie mogę. Żebyście wy chociaż ładne były... Ale nie, jak na złość. Więc ja dłużej żadnych bagaży już nie dźwigam. Ja pieprzę, ja dziekuję! I jeszcze niezgłoszony przwóz zdechlizny konduktorowi doniosę!

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
ja_i_moj_sasiad_brat_pit | 2008.04.07 12:27:01

To chyba czas porzucić rower...

poka_poka | 2008.04.07 12:14:05

stawiam na samochody frajerów którzy chetnie nadłoża km aby tylko pomyśleć że maja szanse

poka_poka | 2008.04.07 12:10:34

stawiam na samochody frajerów którzy chetnie nadłoża km aby tylko pomyśleć że maja szanse

ja_i_moj_sasiad_brat_pit | 2008.04.05 19:41:12

Taa... tylko dlaczego zawsze relacjami innymi niz moja?!

noone | 2008.04.05 17:49:31

ładnym też się zdarza jazda pkp, tyle że te ładne nie dźwigają ze sobą świńskich zwłok... ; )

ja_i_moj_sasiad_brat_pit | 2008.04.05 15:04:02

należy zatem ustalić czym jeżdzą te ładne

poka_poka | 2008.04.05 14:42:53

ładne dziewczyny nie podróżują pkp tak jak tylko brzydkie dziewczęta idą do harcerstwa.. ;)