Wpis który komentujesz: | wakacje, odsłona 3 w ramach przypomnienia: odsłona pierwsza to odejście z pracy, druga to nareszcie start z prawkiem. wiem, że nie ponumerowałam. to co? przecież teraz mówię, że ta jest trzecia. więc odsłona trzecia: jutro jadę na open'er festival i, mimo, że jako jedna z niewielu tam będę piła tylko wodę, mam zamiar bawić się aż padnę, a paść mam zamiar dopiero kiedy dopełznę do naszego namiotu, i tak trzy noce z rzędu:D plan na kolejne dni był do okolic godziny 20 całkiem nieźle ustalony, ale po rozmowie z Ukochaną Mamą znów jest niestabilny i wygląda na to, że teraz jednak nic nie wiem na temat tego gdzie i jak będę przebywała między 8 a 19 lipca. ale zaraz zaraz, czy aby przypadkiem wakacje w moim wieku nie powinny być SPONTANICZNE?? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
antidote | 2008.07.08 13:54:06 ech... to nie był "surf's up", to było "happy feet"... alf2 | 2008.07.05 21:41:38 Oglądałem niedawno, ale z dubbingiem :-) elemeno | 2008.07.04 20:52:44 Ahh, opener. Tez bym. Ale moze kiedys, innym razem. Przyjemnego :). antidote | 2008.07.04 08:57:15 huehue:) a oglądałeś "surf's up"? tam latynoski pingwin mówi do tego stepującego: - bi spontaniues!! glub | 2008.07.04 08:45:09 to widzimy sie w na Open erze- ja tylko jeszcze dziś toptrendy odrobie i juź :) alf2 | 2008.07.04 00:47:24 Spontaniczność to wymysł szatana. Właśnie wypisałem sobie godzinowo plan na następny dzień i spadam spać :-) |