dolcevita
komentarze
Wpis który komentujesz:

najpiekniejsze w zyciu jest to
i lezy w tym jednoczesnie cala magia, i jest to czynnik dzieki ktoremu zycie selekcjonuje ludzi
ze wystarczy chciec, i wierzyc. w co sie chce, to nieistotne, ale zawsze dostaniesz to co chcesz.
wiekszosc wierzy w to, ze nie wystarczy chciec. naturalnie dostaja to czego chca, a ze zazwyczaj nie chca nic, to nie dostaja nic, co utwierdza ich w przekonaniu ze maja racje, a mnie ze ja.
istnieja tez inni ludzie, do ktorych m.in. zaliczam sie ja (mam nadzieje ze jestes na tyle dojrzaly/a, ze nie traktujesz tego jako brak skromnosci). jest ich o wiele mniej, zazwyczaj sa w cieniu, od czasu do czasu tylko ktorys pojawia sie na liscie wprostu lub czyms w tym stylu. tez dostaja to co chca. tylko ze ci sa swiadomi jak to wszystko dziala, i biora ile tylko maja ochote, bez skrepowania, poczucia winy za to z radoscia, bo wiedza ze zasluguja, ze kazdy zasluguje, na wszystko, ze to wszystko jest dla nas. los nie pyta czy ci to potrzebne czy nie, czy to uzasadnione, realne, madre, dobre czy zle dla ciebie. los tylko pyta - chcesz? ok, chcesz to masz. tyle

no wiec bierzemy z zycia calymi garsciami, i jestesmy jeszcze szczesliwsi z kazdym dniem, ze to latwe, ze to piekne, wstajemy rano ze swiadomoscia i wdziecznoscia, ze zaczal sie kolejny wspanialy dzien, ze dzisiaj tez dostaniemy to co chcemy, ze kazda nasza najglupsza zachcianka zostanie spelniona. i nie ma w tym nic zlego czy niemoralnego, bo kazdy tak moze, kazdy na to zasluguje, ba, kazdy powinien. ale nie kazdy chce.
wiec, drogi czytelniku, nie musisz mi wierzyc, tego od ciebie nie wymagam, ale zastanow sie nastepnym razem zanim powiesz 'nie wierze ze moge to miec'.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
dolcevita | 2008.07.23 22:41:57

rozumiem. jakie by te twoje sprawy nie byly to regula jest wszedzie ta sama, wszystko jest na wyciagniecie reki.
i w sumie nie wiem sam od czego jest moj blog, ale jesli ci w czyms pomoze to na pewno sie nie obraze ;)

adamo | 2008.07.23 21:22:58

Tu nie chodzi o udowadnianie.. Nie tyle mam potrzebę, żebyś coś mi udowadniał, co raczej chciałem mieć namacalne, łatwe do wyobrażanie przykłady tego, o czym pisałeś. Wtedy łatwiej przyswaja się pewne treści, pewne reguły. No, i to by chyba było na tyle.
W moich sprawach w sumie i tak niewiele stałem się mądrzejszy, ale wiadomo, że nie od tego jest Twój blog, żebym dzięki niemu przeglądał na oczy.
Pozdrawiam

dolcevita | 2008.07.23 17:21:54

chyba sam sobie odpowiedziales. kiedy masz prawdziwa wiare to sie sprawdza. dla przykladu, nie mozna miec polowy samochodu - albo wierzysz albo nie, albo masz albo nie.
nie zawarlem przykladow, bo czy jest sens przechwalac sie wszystkim co masz? ok, lecac z brzegu, pieniazki to nie problem, wino za 400 zl do kolacji - zawsze kiedy mam ochote. od dwoch lat jestem zdrowy. nawet zadnego przeziebiena, a nie oszczedzam sie. moglbym tak dlugo wymieniac ,ale, wybacz, naprawde nie widze sensu, nie mam takiej potrzeby zeby cos komus udowadniac. na pewne rzeczy naturalnie trzeba czasu, nie dostaniesz wszystkiego na wczoraj, ale tak, to dziala i tyle :)

adamo | 2008.07.23 15:08:14

Hmm.. z tą wiarą to chyba średnio jest. Raczej zdaje się na to, co przyniesie w tej sprawie przyszłość. Wiara i nadzieja są we mnie, na pewno, ale nie jest to wiara ocierająca się o pewność. Raczej taki tlący się ognik.
Generalnie, na podstawie moich życiowych doświadczeń, podchodzę z dużą rezerwą do tego, co napisałeś. Nie zawarłeś np. konkretnych przykładów w życia - przykładów sytuacji, w których ta chęć i wiara doprowadzały do spełnienia tego, czego się chce.
A czy jestem pewny, że na pewno chcę? Hm.. bardziej chcę niż nie chcę, ale zarazem jest we mnie w tym temacie dużo ambiwalencji.
Tak czy siak, nie potrafię powiedzieć, czy masz rację w tym, co piszesz, czy nie masz. Choć przyznaję, że miałem w życiu momenty, gdy się to sprawdzało. Ale wtedy miałem w sobie siłę dążenia, siłę chcenia, wreszcie prawdziwą wiarę, że spełni się to, czego chcę.. i że robię coś po to, żeby coś uzyskać.. tylko po to, żeby to uzyskać.. A teraz jest we mnie marazm.

Sorry za przydługie wynurzenia na własny temat.

dolcevita | 2008.07.22 21:03:25

a jestes pewny ze na pewno chcesz, i wierzysz? czy mowisz sobie ze wierzysz, a za chwile zachowujesz sie odwrotnie ?

adamo | 2008.07.22 08:15:02

A ja od dwóch lat chcę i nie dostaję. Dlaczego?