Wpis który komentujesz: | Więc moja nowa pasja wyglada tak. nastawiam sobie budzik na wczesną godzinę poranną, czyli w okolicach 8:30. Wstaję, myję zęby (to jeszcze nie ta nowa pasja, robie to odkąd mam zęby), łaps za śrubokręt i skręcam meble. Kupiliśmy też wiertarkę i sobie wiercimy, borujemy, i wkręcamy, bo ma opcję przykręcania śrubek. Radości nie ma końca, choć dzisiaj, alleluja, planujemy zakończyć nasze małe przeprowadzkowe piekiełko. Stare meble zostały przekazane ludziom, nowe meble w 90% gotowe. Z przerażeniem jednak stwierdziłam dzis rano, że nie moge oddać się swej nowej pasji, albowiem pokój, z którego wyprowadzała się teściowa jeszcze nie jest pusty. No i co tu robić. Zabrałam swój śrubokręt do kuchni, zaparzyliśmy sobie herbatę, przyniosłam młotek do towarzystwa, wpadły też śrubki i był miły biforek, jakby to nazwał chaciński znawca slangu młodzieżowego. A potem na dyżur do pracy. To miłe mieć zajecie kiedy inni mają wolne, zwłaszcza kiedy pada.haha! A oznacza to także, że bedziemy mieć wolne, kiedy inni pracują i będziemy mogli pójśc do galerii (nie handlowej) do kina. Na piwo no i robić wszystko to, czego oni dzis nie moga robić, bo jest święto narodowe. Cud nad Wisłą, co polega na tym, że nawet Żabka na osiedlu jest nieczynna. Poza tym tkwię w szponach francuskiego. Oczywiście języka. Nie fizjologicznego, tylko mówionego. Na starość postanowiłam sie nauczyć. Zapisałam sie do szkoły takiej. Kupiłam książeczkę z kolorowymi obrazkami, gdzie główni bohaterowie prowadzą ambitne rozmowy na zasadzie - Czego pani trzeba? - Trzeba by mi było dwóch bułek. - Mamy dwie bułki z jabłkiem. - Zatem poproszę dwie bułki z jabłkiem. - Dziękuję - Ja również Niestety po polsku się tak nie da. Chyba. Kiedy biedny zagraniczniak chciałby przeprowadzić rozmowę modelową w sklepie typu Boulangerie - Patisserie, zbiłoby go z tropu już pierwsze "czego?". No bo jak tu odpowiedzieć schematem? "Tego!" z werwą, imponującą pani sprzedawczyni, potrafi powiedzieć tylko Polak ze średnim niepełnym lub niżej. Tak jak pani z Klubokawiarni nie potrafi zawołać "Flaky z pulpetamy raaaz!" tak, jak robi to Pani Halinka z Mlecznego. Siedzimy zatem w pracy. (to taki powrót do tematu, by nie sugerować, że w pracy zajmuję się swoimi fascynacjami lingwistycznymi) Z jednej strony słyszymy medal dla Majewskiego, z drugiej cepeliade na defiladzie. W przerwach między pracowaniem myślę o francuskim, bo po francusku jeszcze nie umiem. Niestety nie słychać stąd pochrząkiwania oficjeli oraz szumnie reklamowanego w prasie ogólnopolskiej huku samolotów, zwłaszcza tych superhiper F16. Widać natomiast na ekranie telewizora obertasy wywijane przez przaśne zespoły tańca ludowego do akompaniamentu żewnych zaspiewów. I to ma byc jakieś wojskowe święto... Jakoś mi się to w głowie nie mieści. Szczęśliwie obchody Powstania Warszawskiego potrafią być życiowe. Chociaż kiedy zdarzyło mi się ostatnio rozmawiać z prawnukiem pewnego znanego niegdyś piosenkarza, zjeżył się na rzucone przeze mnie hasło "moda na Powstanie Warszawskie". Oczywiście moda dziś jest używana w znaczeniu pejoratywnym, ale co zrobić, kiedy młodzi ludzie czują ducha, podśpiewują sobie piosenki powstańcze, zwłaszcza na punkowa modłę i noszą okreslone sybole, by podkreślić swój pogląd na sytuację? I tak nasz syn wyrośnie na prawdziwego powstaniowarszawskofila:) W muzeum PW był już kilka razy, ma tu swoje ulubione zakamary, dostał też powstańcze memo, na którym uczy się o barykadzie, znaku Polski Walczącej i otym jak wygląda budynek PAST-y, a "Pałacyk Michla" to jedna z jego ulubionych piosenek. Oi. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
cess | 2008.08.27 22:52:07 hmm ja stojeprzed dramatyczna sytuacja, gdzie z wlasnej woli, za wlasne pieniadze bede musiala teraz napisac klasowke:) Gdybym majaclat 16 i 3/4 widziala siebie wwieku 25 lat pewnie bym nie uwierzyla;) esdeka | 2008.08.16 22:54:23 Ja się ostatnio zacząłem uczyć czeskiego, ale doszedłem na razie do dialogu: -Dobry den. Jak se mate? -Dobre rano. Velmi dobre, dekuji. :) |