Wpis który komentujesz: | Rany tak ciemno jak jechałem do pracy! Pomyśleć, że po niedzieli jeszcze ciemniej będzie. Jak to będzie? W sumie w tym temacie nie boję się o siebie, bo lubię ciemne popołudnia, śnieg, deszcz (bez zimna), słońce i tylko nie cierpię szarugi. Jest czwartek, jeszcze chwila i będzie sobota i niedziela, na które mam plan. W sobotę jakoś się ogarnąć i wreszcie zagrać dobry mecz przeciwko pyskatym i nie wychowanym gnojkom z mlekiem pod nosem. Biorąc pod uwagę, że w pierwszym meczu przeciw nim padł remis, a ja "cudownie" zamachnąłem się (zamiast pchnąć!) na pustą bramkę i minąłem się z piłką to mam coś do załatwienia w sobotę od 15 30. Tak sądzę. Niedziela - musi być leniwa. Dawno takiej nie miałem bo po prostu było mi szkoda czasu, a w efekcie i tak go marnuje tylko w mniej relaksujący sposób. Poza tym muszę w końcu obmyśleć jak zabrać się do kierowania działem w pracy....tak nadszedł czas porządków i obowiązków związanych z nową rolą. Oczywiście może skończyć się na dobrych chęciach, ale przynajmniej niech pomyślę o tym ! Przed 5 rano obudziła mnie kotka nasza i poważnie byłem z tego faktu niezadowolony. Udało mi się jednak wrócić do łóżka na 20 minut przed budzikiem. Zważywszy na fakt, że ostatnio przed budzikiem mam ten płytki sen i budzę się niezadowolony to nie było to najlepsze rozwiązanie na dzień dzisiejszy. Czas wziąć się w garść, zrobić swoje, iść na trening (w taką pogodę??? a co z cukru jestem?) i odpocząć wieczorem, wstać rano zrobić swoje i odpocząć. Na sobotę i niedzielę plan powyżej. Sory nie plan , bo plany się nie realizują , pieprzyć plany, no future.. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
kecaj_kecaj | 2008.10.24 07:28:18 kasiente: hahaha no nie wiem nie wiem, wtedy byłem faktycznie z 7-8 lat młodszy i mniej życiowo sproblemiały. Problemy były inne:) sensualite: no właśnie do zimnego mi chyba daleko. Dbaj o nich póki są ! :):) kasiente | 2008.10.23 22:39:00 no poważny młody człowiek z Ciebie :> sensualite | 2008.10.23 20:38:22 dobrze, że dziwny , nie zimny ;P jeśli chodzi o swoich ludzi, to mam kilkoro takich, że w czarną d... za nimi bym poszła... ale mieszkam sama, bo lubię mieć swoje sprawy i sobie w nich szperać, jak to ująłeś, trochę taka samotnica ze mnie kecaj_kecaj | 2008.10.23 20:17:31 życie od tamtego momentu obracało się do góry nogami i obecnie wróciło na miejsce prawie jak wtedy, choć już z dorosłymi obowiązkami pracą sracą i kredytem sredytem. :) kasiente | 2008.10.23 19:50:34 hehehe siemasz chłopak, to właśnie ja. :D jak życie? u mnie co tu dużo gadać depresywnie ;) kecaj_kecaj | 2008.10.23 19:40:57 Ale czytałem, że masz przyjaciół, którzy Ci urządzali mieszkanie tak?? :) Ja po prostu słaby jestem w utrzymywaniu kontaktów bo wolę siedzieć w domu i szperać w swoich sprawach:) Juz taki ze mnie dziwny drań :) kecaj_kecaj | 2008.10.23 19:35:53 Kasiente: powiem szczerze, że pomyslalem o tym thaclanie i o Tobie właśnie po tym komentarzu, ale samo słowo thaclan się mi nie skojarzyło. ZDEMASKOWANY:) Pozdrawiam!! Stare dobre czasy! A Ty Karola "Sensualite" Pokaz jakieś na kartkowe tworczości.!! sensualite | 2008.10.23 18:39:19 Kecaj zostałeś zdemaskowany przez Kasiente! :) proszę proszę znajomi z kultowego miejsca, jaki ten świat internetowy mały :) to, że nie pijesz nie robi na mnie żadnego wrażenia, a tym bardziej, żeby tam już w k... przechodzić. Moja najlepsza psiapsióła i jej facet nie piją, całe grono znajomych też. Nawet i ja nie piłam przez okrągły rok swojego życia (miałam rok odwyku po roku osiemnastek. :P ) dawno to było.... Napisałam nawet, bo ogólnie to piję dużo i dobrze. Lubię i kropka. Swoje problemy tez przeżywam sama, no i teraz tu lub na kartce też. kasiente | 2008.10.23 16:39:17 teraz na bank wiem, że TO TY. pamiętam Cię, rozmawialiśmy ;P trochę inny niknejm miałam. kasiente | 2008.10.23 16:34:00 wchodziłeś na irca, na kanał #Thaclan, nie mylę się, prawda? :> kecaj_kecaj | 2008.10.23 16:06:49 nie piję wcale (hip-hop,? nie pije? co to k...???). Kiedys i do mnie przychodzono z problemami, ale obecnie w sumie nie ma kto, bo przez swoje radykalne domatorstwo oprócz wspólmieszkajacej ze mną kobiety to mało kogo widuję poza pracy, treningami itp. Dziwak taki. Więc wszystko tez sam przezywam co najwyżej wpisując tutaj czy w zeszycie i tak dalej :) Więcej podobieństw? Może wyjdzie w praniu..:) kasiente: cóż masz na myśli:)?? sensualite | 2008.10.23 13:45:27 ha ha ha dobre- alter ego ;) a co nie lubisz wina? czy nie pijasz w samotności (nie żebym była jakąś alkoholiczka, nie...)? a może wcale nie pijesz? na zewnątrz jestem tą do której pół świata przychodzi z problemami, ta do której wszyscy się przytulają "bo S. Ty zawsze wiesz" bo "Ty wszystko rozumiesz", bo "bije z Cibie taki spokój", a wewnątrz się gotuje, i wrze nieraz to są właśnie POZORY jeszcze jakieś podobieństwo i prawie uwierzę w alter ego ;p kasiente | 2008.10.23 13:41:58 thaclan kecaj? :> kecaj_kecaj | 2008.10.23 13:24:24 a może jesteś moim kobiecym alter ego? Tylko to wino wczoraj by mi nie pasowało do mnie ... no nie wiem:) a poważnie to ileż można kląć na to życie. czasem trzeba pomyśleć o czymś innym. Dziwne bo na zewnątrz tryskam humorem a wewnątrz widzisz... ale weekend blisko:) sensualite | 2008.10.23 13:21:55 widzę pewne uspokojenie duszy, to jak u mnie... zaakceptowanie chwili, podjęcie obowiązków, realizacja zadań, wykonywanie tego czego od nas życie w danej chwili wymaga |