biggus_dickus
komentarze
Wpis który komentujesz:

1. Jak ja kurewsko nienawidze takiego stanu rzeczy. Nienawidze i juz. Kurwa!

2. Mamy niedzielny wieczor. Zrobilem dzis niewiele, a w odroznieniu do dnia wczorajszego, wraz z "zajebistym" spedzeniem niedzieli przy ksiazkach, caly pozytywny nastroj, a raczej energia nabyta dnia poprzedniego uleciala. Przede mna juz nic, jak tylko wycieczka do wyra i kilka godzin snu. Jutro poniedzialek, nowy tydzien pracy i oczekiwanie na kolejny "zajebisty" weekend... Wlasciwie to jakis czas temu zdalem sobie sprawe, ze nie ma sensu czekac na weekend, skoro i tak wiekszosc tego czasu poswiecam na nauke. Znaczy sie jest to jakas odskocznia od pracy i takie wlasnie "czekanie" na pisanie kolejnej pracy jest minimalnie przyjemne, jednak tylko do momentu, kiedy trzeba sie ruszyc i otworzyc ksiazki. Ech... sam nie wiem, czego chce. Jesienno-zimowa chandra? Moze cos wiecej? Fuck that... nie ma sie co spinac, bo to i tak nic nie da.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
biggus_dickus | 2008.12.08 17:18:12

a coz to?

blahz | 2008.12.07 23:55:56

oklętus!