Wpis który komentujesz: | ostatnio zycie wrocilo do mnie, co najpierw przywitalam ze zdziwieniem, potem zapalem, zatraceniem sie, entuzjazmem a teraz prawie juz ochlonelam z wrazen moj drogi nlogczku, zazwyczaj nie wywewnetrzniam sie na tym forum, ale ostatnio fakt, ze zyje doprawdy mnie intryguje zycie kobiety, ba, wpol kobiety, bo chyba jeszcze nie jestem na tyle duzo i dorosla by mowic o kobiecie, dzieli sie w moim wypadku na: 1) zycie w szkole - taka jak jestem w otoczeniu rowiesnikow 2) mezczyzn - taka jaka jestem w relacjach z nimi ---- pomyslec spedzilismy dobrze niedziele niezdarnie mi tlumaczyles obrazy dalego probowales pokazac mi Stockholm, w sumie prawie jak dobry przewodnik potem zjedlismy obiad potem zaproponowales espresso i lody nie oponowalam nie oponowalam w niczym jak odwoziles mnie do domu, zadzwonilam do mamy dzielnie zniosles te 20 minut rozmowy nastolatki z mama chociaz nic z niej nie rozumiales (lubie fakt, ze nie kazdy umie mowic po polsku), potem sie tlyko niesmalo zapytales co znaczy tak na koniec niezdarnie pocalowales mnie najpier w prawy, a potem w lewy policzek bylam w szoku mam nadzieje, ze nie zauwazyles jak sie wscieklam/rozczarowalam a moze zauwazyles dlatego nie zadzowniles ani razu nie napisales smsa uzyles biednego polanskiego jako wybieg, zbey do mnie napisac e-maila od spotkania wymienilismy z 20 meili, po czym w koncu udalo Ci sie mimochodem zapytac o MSN (przy czym o malo co sie nie zakrztusilam, wrecz jak cud nad wisla, ze w koncu zauwazyles, ze mam mozg i tez sie interesuje filmem... i ze mielibysmy o czym porozmawiac) wszystko by bylo idealnie, gdyby nie fakt, ze jestes w tym wszystkim niezdarny biorac pod uwage Twoj wiek (35 lat) i fakt, gdzie pracujesz przed spotkaniem bila z Ciebie pewnosc siebie, w czasie spotkani troche zmalala, jak sie zegnalismy chyba wbilam Cie w poziom asfaltu biorac pod uwage, ze jestes pol Niemcem, pol Wlochem, Twoje zachowaie albo wskazuje na brak zianteresowania albo na jakas nie ludzka niesmialosc tak wiec, coraz czesciej sie zastanawiam, czy przypadkiem mezczyzni sie mnie nie boja.... --- tak lubie miec glowe zajeta, jak nie prawem, to chociaz proznoscia (tak, moj wykladowca, chociaz sie mnie boi, to tez mnie lubi) wymiany sa dobre, niosa duzo doswiadczen =) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
eol | 2009.10.03 05:27:57 Karol- nie ma o co, ja jestem madra dziewczynka i wiem co mozna a co nie :) dojrzewam @lagesag - ale co??? :) fredag_hela_veckan | 2009.10.02 03:56:20 Eol... boję się o Ciebie --\'\' lagesag | 2009.10.02 03:26:25 sounds not that bad |