Wpis który komentujesz: | Córka: - Mamo, będzie we wtorek w telewizji film Kurosawy. Ma pięć gwiazdek. Dlaczego my nie widziałyśmy żadnego filmu Kurosawy, mimo że jego filmy zawsze mają pięć gwiazdek? Matka: - Hm... Z filmami Kurosawy chyba jest mniej wiecej jak z dramatami Słowackiego. To arcydzieła. Ale nikt tego nie chce oglądać. Są napuszone, niedzisiejsze, koturnowe. Do tego Kurosawa mówi o kwestiach dla nas chyba nie pierwszoplanowych, jak kodeks etyczny samuraja... Córka: - Wow, to mnie przekonało. Kodeks etyczny samuraja to jest to, co tygrysy lubią najbardziej. Zaznaczam do obejrzenia. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
mieta | 2009.10.04 12:53:50 Trzeba się rozwijać hehe sinuhe | 2009.10.04 00:39:40 Bushido - kodeks etyczny samuraja - spisało trzydziestu sześciu roninów, czyli samurajów bez pana. wcześniej Ci ronini usiekli swojego pana wraz z jego gwardią, za to, że podstępnie uwikłał ich w konflikt, skutkiem którego wycięli cały klan ( ród ) sąsiadów. a mimo to zaznaczyli w Bushido, że zabicie własnego pana, uważane jest za zbrodnię. myślę, że to moje zawile mądralowanie się zachęci Cię do obejrzenia obrazów Kurosawy. Bo to są również wielkie obrazy artystyczne. A sam Kurosawa w swoich filmach pokazywał niedoskonałości kodeksu Bushido |