Wpis który komentujesz: | Jak Lee stał się morsem Lee biega od wiosny. Biega Lee tak dla zdrowia regularnie po lesie słuchając Callana na MP3. Na początku szło dość trudno. Bezdechy, kolki, bóle w stawach. Ale jakoś wszystko minęło i organizm się dostosował. Lee stara się codziennie wybiegać jakieś 40 minut i wygadać do siebie ze 4 lekcje. Lee ma 3 trasy. Ok 3km, ok 5km i ok 8km. Do wyboru w zależności od pogody, czasu i samopoczucia. Wszystkie kończą się nad brzegiem rzeczki dzikiej i cienistej, opodal starego dębu co ma 300 lat. Cisza tam i spokój od ludzi i tylko bobry się chlupią i kaczki. Kiedy rozgrzany, zlany potem Lee dociera w końcu w pobleeże rzeczki, ogarnia go przemożna ochota by do niej wskoczyć dla ochłody. Natychmiast! teraz, już! w ubraniu nawet. Bardziej cudowne są jednak kąpiele na łonie natury bez ubrania :) Zupełnie bez. Latem codzienne praktyki Lee, były całkiem rozsądne i nawet jakby się działo inaczej to trzeba byłoby się puknąć w głowę, że facet ma takie luksusy i nie umie z nich korzystać... No ale lato się skończyło i pewnego dnia pluskając się jak zwykle w wodzie Lee zobaczył, że pada śnieg. Uśmiechnął się więc do siebie i trochę do bobrów co zbudowały obok wielkie żeremie. - Panowie chyba zostaliśmy morsami :) - rzekł. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
tylkosprzatam | 2009.10.22 17:01:54 Skad wiesz jakiej plci bobry byly? Jesli wcinasz tez kanapki z rybami, to bobry bez wzgledu na plec, moga cie pozrec. I lepiej, zeby sie za te morsy nie obrazily, bo przeciez bobrami sa i przystosowane. Niekoniecznie do twojej obecnosci. Ale moze jakos sie z twoja obecnoscia pogodza. lee | 2009.10.19 23:02:40 Lee jest zdrów jak ryba i właśnie zasuwa kanapkę z miodem nawłociowym. kjuik | 2009.10.19 22:39:39 fajosko;p mieta | 2009.10.19 21:49:14 A Lee nie ma czasem zapalenia płuc teraz? :) |