Wpis który komentujesz: | O 7:22 zadzwonił do mnie kurier... Kurczę, czekałem na paczkę (wreszcie yerba z tykwą i bombilla, JUPI!) ale nie AŻ TAK. No trudno. A tak w ogóle to o 4:29 (co ciekawe obudziłem się wtedy - skracanie czasu snu i poranne wstawanie wpływa na \"automatykę\" snu) było jeszcze ciemno na świecie. W ogóle muszę się ogarnąć żeby gasić światło na noc, ale daleko do wyłącznika a lampki obok łóżka nie ma, więc przedłużacz raczej needed. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
debil | 2010.02.16 13:41:22 say what? cheshirecat | 2010.02.13 17:55:54 kurza slepota na starosc? |