Wpis który komentujesz: | w czwartek bylo ok rano silownia, 50 minut 1000kcal, prysznic i prosto do pracy lunch i wyprawa do asdy po nowe koszule, koszul nie bylo, byla zubrowka, 0.7; wlasnie sie konczy jutro pracuje 8-14, spoznie sie godzine i wyjde godzine wczesniej; jakos podejrzewam ze ostatni weekend sie powtorzy za tydzien wakacje, u rodzicow, niestety ich nie znosze, ale nie dalbym sobie rady z poczuciem winy gdybym im to powiedzial; znowu krytyka na kazdym kroku; postanowienie - pierwsza klotnia i wynosze sie do hotelu, zobaczymy jak wyjdzie |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
balsam | 2010.06.11 07:38:14 naprawdę nie zniesiesz? tak szczerze. |