Wpis który komentujesz: | Strasznie dziwny dzień... Zaczął się od odwiezienia Patki na dworzec i pożegnania się, oraz złożenie sobie Świątecznych życzeń, oko w oko a nie przez telefon. Później Snowboardowo w Czerwonaku u kumpla i tak zleciało pół dnia. O następnych przygodach pisać nie będe, bo mnie wkur***y nawet bardzo, dzięki pomocy obcych dwóch panów, którym bardzo dziękuje wyszedłem z tarapatów. Dziękuję też przyjaciołom którzy specjalnie dla mnie zmienili plany i przyjechali mi pomóc. Zobaczymy co jeszcze się wydarzy. Dziwny dzień... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
sth | 2010.12.23 00:34:27 chodzi mi o popołudniową sytuację. do tej pory nie powiedziałeś. tedoce | 2010.12.22 03:52:40 No własnie wtf !!!!!!!!! sth | 2010.12.20 02:27:41 ?wtf? |