sinuhe
komentarze
Wpis który komentujesz:

*****





Sławomir Różyc - Stefania, ma oczy zielone




II. Książę z Kadyksu





świt, co się powinien podkradać ze sprytem
zanim dnia dotrwał już się zapożyczał

w nitki schwycony jeszcze przed wieczorem
z lizakiem pod pachą, gdzieś pod semaforem
sapał leniwie z krawieckim żelazkiem

a owo, w działaniach raczej jest podzielne
spirali nie ma, to na kuchni stoi

na bluzę łakomie. Ogląda kołnierzyk
w dziewczęcej dłoni jak parowóz cielsko

spłaszcza powoli i w zaszewkach sapie
płachtą wilgotną w drodze do nastawni
guziki mija na kolejnych stacjach

zielonym czyni. Schludnym. Militarnym

ten łub z żelaza palcom niecierpliwym
i w ustach łatwiej niepokój przełykać
mrocznej za oknem, tak z nagła ulicy
przez lata bliskiej, a dziś Niewiadomej

dom nasz spokojny

z tą na kuchni duszą
złoconym kręgiem spod żarówki gołej
czasem nas w życiu najuboższe kąty

ostatnim
cieniem chronią w uroczyskach

dom nasz ogromny

był domem na nóżce
gdy się kamyki składało pod stołem
przed Babą Jagą w zaklęciach magicznych
z plaskaniem biegło do wspólnego łóżka

dom nasz maleńki

taboret ogromny
żeby się wody z kranu cichcem napić
on też zmaleje, bo trzeba się wdrapać
aby pierwsze buty otrzymać po siostrze

gdzie, młynek do pieprzu
gdzie czajnik pękaty
pryka

a parą sięga do firanek
jakby dni liczył plastrem na kolanach
ciasta wabiące przez lufcik na haczyk

dom nasz wygodny
a czasem tak, tęskny

kiedy dochodzisz tych praw niepojętych
skrywając wstydliwie, już
niewieście ziarno

jakie cie z pościeli wyniesie, kobieco
zdumieniem palców w szkarłacie
poranka

a życie sobie, i latorośl sobie
kiedy ta najmłodsza, drobinkę dziecinna
po taboretach na pawlacz się wije

obrazki ze snu, jeśli coś pamięta, to
kolory wylał z balii na podłogę
Krzycząc

na Wielkanoc
nie ma prania, ćmoki !

I w sieni, na gwoździu, znalazła pod balią
ten pasek karcący, ale chłopa
nie ma

jeśli dokładnie przyjrzeć się choince
kiedy zapalisz już właściwe świeczki
jakiego ci życie ulepi anioła ?

zna Szermierz marzenia

w złotej kryzie chodzi
i ma karnecik każdej młodej panny
przed mszą dodaje mazury i polki
ze słońcem staje, smukły z kozią brodą

może on, i Hiszpan, z górnego witraża
tak zgrabnie sięga tym szpady promieniem
przez wianek na głowie, ostrzem, iskrzy welon
że słońcem się staje, i kością słoniową

patrzą w kościele Świętego Wojciecha
a ty się martwisz, czy czego nie przeciął
gdy nareszcie szpadą twój welon prostował
ten Grand z Kadyksu, co w obrączkach igra

i kiedy cie muśnie twój mąż krochmalony
po jednym – ciepłą - by ręka nie drżała
to takie ciarki po plecach odchodzą
po ostrzu Granda. Gdzie ?

aż wstyd się przyznać

zanim się przebudzisz, poukładasz sobie
ten co z całej bajki całkiem nie na miejscu
ksiądz jak stójkowy ci dłonie przepasze
z całego marzenia ledwie Ci zostanie

by przed łóżkiem w zgodzie
stały wasze kapcie ?

z tych kwiatów wręczonych, matkę zapamiętasz
wreszcie się spowiada we łzach
z tajemnicy

w trzydziestym ósmym, na samym początku
poczuła ojca na szczycie rusztowań
kiedy leciał

leciał
mówiły sąsiadki
na drugim pietrze, od tego z gazowni

co mają pianino, coś kolnęło matkę
Antek bejc przez deski
a tam struna pękła

I o tym się szepcze dziś w domu na nóżce ?
za ścianą głośniej. A tu same baby

nitką przez ucho wlecze konspirację
matka. I babka. Potem siostry wokół
już nie wiadomo : Kto sanitariuszką ?

tutaj obrębić babci prześcieradło
powłoczkę doszyć z tej w drogę ostatnią
nie zawsze słowo odpowiada chwili

można powiedzieć, materiał
dwubarwny

a każda stara się schwycić
palcami





pozdro, i zaczynamy opowieść. Skoro przebrnęliśmy przez podniosłą, pierwszą bramę eposu,
życzyć należy wam i sobie, aby opowieść była ciekawa. Bogata. Dowcipna, a nawet lekka, pomimo
powstańczych realiów tamtych dramatycznych wydarzeń.

starałem się aby była czytelna, mimo ważkości przesłań, jakie się pojawiają. Sin


teraz najważniejszy jest czas




*



Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
kjuik | 2011.01.27 14:59:07

kazdy jest na swoj sposob wyjatkowy, ale dziekuje i rumienie sie radosnie:)

sinuhe | 2011.01.27 08:06:03

kjuik

kjuiczku zawsze twierdziłem, ze jesteś jednostkowa i niepowtarzalna, inaczej wyjątkową :)

sinuhe | 2011.01.27 08:02:34

dzem

znaczy się powabnie :)

kjuik | 2011.01.26 22:43:43

oba;)

dzem | 2011.01.26 01:03:05

Sin ,sin ,sin. Znaczy się grzech

sinuhe | 2011.01.22 19:07:23

anioł

będzie tez zaskakująca, o czym wspominam cichutko :)

sinuhe | 2011.01.22 19:02:52

pssst

według Chińczyków po zielonych oczach poznaje się księżniczki :)

aniol | 2011.01.21 18:05:57

no to niech będzie. wartościowa i satysfakcjonująca;)

pssst | 2011.01.21 16:33:14

ja mam oczy zielone ;)

sinuhe | 2011.01.21 15:44:32

kjuik

wiesz, moja wszystkowiedzaca o życiu ksiazeczko, uśmiech świadczy zatem o opoczuciu humioru, lub zdrowym jadłospisie :)

kjuik | 2011.01.21 13:11:01

mnie usmiechnelo od ucha do ucha..;)) wyobrazilam sobie starszego pana na luzaka z tym pozdro...;))

sinuhe | 2011.01.21 12:16:20

sth

o nie, Pati, cóż znowu zbroili ?

sth | 2011.01.21 11:11:59

nie. przez serce.

sinuhe | 2011.01.21 10:17:16

a czemu nie ? kjuiczku. Pomyśl jakie to zakazane :)

kjuik | 2011.01.21 09:58:42

\'pozdrow\'?:D no wez;p jakbym byla w gimnazjum:D