Wpis który komentujesz: | ***** Sławomir Różyc - Listy do Ivana Blatný. III. List o semaforach wierzysz jeszcze Ivanku w to nasze pisanie w kawiarniany chrobot ołówkiem po kartce bardziej mi musował nos za bachantkami a wiosną na siodło wiatr za włosy wciągał O żebyś ty widział po przedziałach muzy jakie mnie w Komunie strugały jędrnością o palce smukłe z papierosem Żeglarz O zbrodnio ówczesna, palić bez ustnika na wargach wilgotnych skrawkiem grzechu tytoń namiękł strofami i do rymu Jajo tłuczone twardo, na twardo, po blacie tajemne moce o szyny piszczały noc połykała za oknem skorupki podbiegały w piskach kasztany i wiązy do szyb przedziału na maleńkich stacjach czerwień się jawiła połyskując kopią semaforem zbrojnym wzdłuż świateł nastawni dalekie gwizdy zaćmą przez zagaje z błyszczącej piersi ścierały chusteczką w bieli półcieniami w ekranie przedziału grudkami tuszu wciąż zdumione oczy konduktor dyskretnie czasem w szybę stukał aby przysłonić szczelniej tajemnice jaką spod księżyca otwierała paproć w lepkościach bioder na wytartym rypsie Chrzęścił nam papier i tym szklanym kapslem na drucianej dźwigni o butelki dzwonił Spaliśmy wtuleni aby się nie wstydzić Ach, jak te muzy potrafiły chrapać .. chciałbym więcej podróżować nawet byle gdzie ... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
aniol | 2011.08.14 23:34:28 dlatego napisałam że się nie czepiam:P sinuhe | 2011.08.14 23:22:46 anioł nie zawsze fundusze pozwalają, natomiast z bachantkami jest tak, ze staram się nadawać najbardziej przyswojone nazwy, już miałem narzekania jako to mnie rzuca nie dość ze w antyk to jeszcze po Egiptach i Persjach. A to wynika z zamierzonej twórczości, a że jest i bez tego trudna, to upraszczam :) aniol | 2011.08.14 22:32:12 a cóż to za problem... jak śpiewała Maryla, wsiąść do pociągu byle jakiego...;) PS, ja napisałabym (i powiedziała) bakchantki;) ale się nie czepiam;) :* |