Wpis który komentujesz: | Zasłyszałem Nadchodzi wiosna, trzeba w życiu coś zmienić A teraz nachodzi jesień i wciąż to samo. Dorosłe życie wcale nie jest aż takie fajne. Czasem najlepsi kończą z różnych przyczyn. Uwielbiam historie tych, którzy weszli na szczyt, dosłownie roznieśli grę w drobny mak (czymkolwiek by ta gra nie była) i stwierdzili że mają to w dupie pozostając jedynie legendą boisk/podwórek/szachownic.... Obczaj - Bobby Fischer, Adrian Małecki, Eis, Jon Hammond. I druga opcja na sianie rozpierdolu - wejść na szczyt i nigdy nie być docenionym umierając w zapomnieniu i samotnym dopiero po śmierci mieć \"postawiony pomnik\" w opowieściach. (patrz: Akiba Rubinstein) Ale mnie to niestety nie spotka. Za słabym. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
debil | 2011.09.25 21:33:49 Dla mnie taki typ wszedł na szczyt i wypiął się na grę. Ale zdaje się, że z jego perspektywy to takie naturalne, że nie pojął w ogromie swojej percepcji szczytu w danej dyscyplinie. cheshirecat | 2011.09.24 11:36:50 Szczyty sa przereklamowane. |