balsam
komentarze
Wpis który komentujesz:

z czubka nosa dyndają mi krople frustracji. powoli zapominam, jak to jest zaplanować tydzień z góry. powoli zapominam nawet, jak to jest zaplanować dzień.
zawsze chciałam nosić w torbie kalendarz, w którym strony byłyby wypełnione równymi liniami wężyków czarnego długopisu. może z czasem doszłabym do wprawy i poszerzyła gamę wężyków o dodatkowe kolory dla rzeczy ważnych i najważniejszych. później przyklejałabym kolorowe znaczniki na brzegu kalendarza. z czasem wkładałabym do niego wycinki z gazet, bilety skądś tam, notowałabym fajne kawałki, które usłyszałam gdzieś przypadkiem i może gdzieś indziej też chciałabym je usłyszeć, już nie przypadkiem. kalendarz rósłby, pęczniał, niektóre kartki miałyby pozaginane rogi, bardziej z niechlujstwa niż celowo. gdzieniegdzie papier pochlapany byłby kawą, pobrudzony niewyschniętym lakierem do paznokci albo usmarowany czymś innym. może zaczęłabym nosić przy sobie kredki, kto wie. już nawet upatrzyłam odpowiedni kalendarz. taki z okładką jak z bajki, z żółtymi kartkami i wyblakłymi datami, jakby daty były sprawami drugorzędnymi.
tymczasem zapominam powoli, jak to jest zaplanować dzień, żeby szereg osób trzecich w ten plan się wtrącał. mojego czasu nie da się rozciągnąć, kurwa.
chciałabym skulić się w ciszy. tak na 24 godziny.


Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
sinuhe | 2011.11.08 18:25:29

czyli to w nosie to frustracja .. ah .. teraz dopiera rozumiem dlaczego wstrząśnieni podobnym stanem ludzie .. pojękują cichutko na wszystko .. boją się zostawić dowodów rzeczowych .. trudno o pracę ...

sth | 2011.11.08 10:09:55

też potrzebuję ucieczki na dobę.

thevisualiza | 2011.11.08 10:06:47

ja wczoraj, Jagno droga, zalozylem sobie notesik, narazie zapisalem cytat z serialu, komu musze oddac ksiazke i od kogo odebrac oraz podsumowalem swoje finanse. nie bylo za bardzo czeo. nie wiem po co to zrobilem, ale coz ;)