Wpis który komentujesz: | zawsze czytam ostatnie zdanie, zanim zdecyduję się kupić książkę. lubię wiedzieć, że na przykład wszyscy umrą albo nikt nie umrze, to mi daje zajebisty komfort czytania. no i wiesz, wtedy jest trudniej się oderwać, bo chcę wiedzieć jak najszybciej dlaczego umarli lub nie. to czytanie ostatniego zdania doskonale organizuje mi czas. nagle wszystko inne przechodzi w drugi plan i herbaty konsekwentnie stygną zanim sobie przypomnę, że je zrobiłam. wiesz, jak już coś robię, to na sto procent. i wiem, że nas dwoje można podsumować jednym zdaniem \'i żyli długo i szczęśliwie\', wiem to od początku i jaram się, że tak brzmi to zdanie. łapczywie chwytam każdą minutę i zapominam, że herbaty stygną. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
mieta | 2012.03.16 01:34:57 No coś Ty! Nigdy w życiu, wszystko tylko nie ostatnia strona, mi to zabija całą przyjemność czytania, a żeś teraz przygadała! :D Czyż istnieje piękniejsze zdanie, niż zacytowane?;) marzenia się spełniają lalala nanaa adrenaline | 2012.02.21 21:59:09 na życie też to można przełożyć? sunovia | 2012.01.25 19:50:12 i oby tak było :) |