Wpis który komentujesz: | *** pawlacze. jesień zapowiada się nieznośnie. Nie dość ubywających z każdym rankiem barw za oknem, to jeszcze zakrada się się tajemnicze słowo Samowystarczalność, a brzmi to tak,jak żelazna wojskowa konserwa lutowana od środka na pawlacz pójdą stare nawyki z którąś wiosna rozdane uboższym. I będzie tak, że obdarowani w swej niewiedzy przywdzieją ofiarowane peleryny, nieświadomi zupełnie własnego zstępowania w czekające ich wyrzeczenia wiem, że przetrwam. Wielu z nich jednak zniknie bez śladu. Nikt nie będzie chciał słuchać potem o poniesionych przez nich wyrzeczeniach. O samotności. O szukaniu uczuć po omacku coraz bardziej okaleczonymi palcami przetrwanie artysty, ale i przetrwanie jego dzieła, uzależnione jest od jego odporności na ból i osamotnienie. Zanim powstanie pierwszy własny dojrzały już obraz, utwór muzyczny, czy wiersz, już można usłyszeć zapowiedź upadku w słowie, frazie muzycznej, czy w drgnieniu pędzlem wielokroć słyszałem to brzmienie, a oni tak ufnie się uśmiechają ... > |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
sinuhe | 2012.11.07 15:47:12 anioł bardziej skupienie przed bitwa niż cisza tyle, że twórczość wartościowa u nas programowo już przemilczana, i słyszy to tak, jakby wydarzyło się za morzami potem nagrodzą kogoś zagranicą, czyni się szum, a ludzie od kultury zwalają się na laureata, i dopiero widać jak głupie pytania zadają aniol | 2012.11.03 22:16:53 smutno jakoś tutaj. jesień wcale nie jest smutna...! :) |