ide_przeskakujac_pagorki
komentarze
Wpis który komentujesz:

bo tym razem chodzi o coś innego, po prostu. podziały się różne rzeczy i się jest samemu. samemu na morzu. i znowu się myśli o rzeczach już zapomnianych, o ideach już dawno pogrzebanych, o tym życiu sprzed 10 lat i jak to się wszystko tak spierdoliło?

no bo nikt mi nie pomagał to pewne, raczej to było pasmo nie do końca uczciwych wyborów. trzeba być uczciwym przynajmniej dla samego siebie. dziś się patrzy na Tobiasza i nic się nie rozumie. jak dać mu cokolwiek, jeśli dookoła pustka. jak stworzyć mu szczęśliwe dzieciństwo na emocjonalnej pustyni. a Tobiasz jak to Tobiasz patrzy i się śmieje, chętnie udaje małego pieska i małego kotka. póki nic nie rozumie, mogę dla niego snuć baśń. ale jak zacznie pytać, kto wtedy wymyśli scenariusz? i czy ktoś będzie uczciwy, chociażby wobec samego siebie.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
ide_przeskakujac_pagorki | 2014.09.11 02:38:45

nie ma morza ale jest ośmiornica, masz rację, nie ma samemu

cheshirecat | 2014.09.05 03:07:03

Mam wrazenie, ze dzieci rozpadowe sa bardziej pojebane niz nierozpadowe dlatego, ze duzi udaja normalnosc. Normalnosc nie jest normalna.
Ja sie gubie, ale ponoc jak jest male, to nie ma samemu, to nie ma na morzu. Ponoc jest osmiornica ktora ogarnia. Trzeba ogarniac zawsze. Straszne. Dobre ale straszne.