Wpis który komentujesz: | dlaczego tak ciężko zdecydoeać się na jakiś konkretny lokal w celu pomachania nogą? czy dlatego że jest ich dużo? czy dlatego że są generalnie kiepskie? czy dlatego że niespecjalnie chce mi się? znajomi zaproponowali wyjście do sceny jednak odnoszę wrażenie że to lokal dla nowobogackich buraków? a moze sie mylę? wszystkich znających godne polecenia kluby w Warszawie proszę o pomoc... moze już nie na dziś ale na przyszłość... p.s. nie lubię chodzić w garnitrze a na pewnno nie na imprezę... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
jemesis_poter | 2002.02.12 22:00:52 Chm...Marlin =D Ale tam sie nie densa i nie wiem czy odpowiadalby Ci klimat warszawskiego fandomu. ..Ale - Park? Swoja droga zawsze mozna bawic sie prywatnie.. galaxy | 2002.02.12 19:14:25 Powodzenia zycze, trafnego wyboru, no i przede wszystkim dobrej zabawy... :) keskese | 2002.02.12 19:03:43 cóż... ja przystepuje do walki... myślę o w5 albo apetycie architektów... teraz tylko przeprowadzę nagonkę i do hulanki przystąp... a w najgorszym wypadku wyląduję na jakiejś domowej wódeczce... jakkolwiek nie bedzie powinno być wesoło galaxy | 2002.02.12 19:00:15 Ano tak, tak to czasem bywa... A w zasadzie zawsze... Ja mam to szczescie, ze moi znajomi tez lubia Hybrydy, wiec mozemy sobie isc na kompromis i do Hybryd... ;) keskese | 2002.02.12 18:58:28 ja też lubię hybrydy mógłbym nawet rzec że to mój ulubiony klub... niestety tu padło veto ze strony moich znajomych moje poszukiwania to nie tylko poszukiwania lokalu to także poszukiwanie kompromisu... keskese | 2002.02.12 18:57:57 ja też lubię hybrydy mógłbym nawet rzec że to mój ulubiony klub... niestety tu pało veto ze strony moich znajomych moje poszukiwania to nie tylko poszukiwania lokalu to także poszukiwanie kompromisu... galaxy | 2002.02.12 18:47:02 no ot trzeba do lokaliku, gdzie nikt nie patrzy na ciuchy. Ja lubie Hybrydy w piatki. Mieszana muzyczka, duzo soulu i RnB i mozna skskac nawet w trampkach. W Muzie tez nie patrzyli i muzyka niezle krecila. Nie wiem jak teraz. I jeszcze jest jeden plejs, ale nie pamietam nazwy :/ Ponoc fajny... keskese | 2002.02.12 18:10:56 buciory noszę takie... duże! to dobre określenie... mam duża stopę i duże buty... nie mam adidasów więc chyba będę spoko...ale nie za bardzo się czuję jak wchodzę do lokalu ubrany swobodnie tzn. jakiś wesoły t shirt tudzież przygnieciona koszula i bawię sie zdecydowanie swobodnie (tzn. nie stoje w miejscu przestępując z nogi na nogę) a dookoła panowie pod krawatem tylko czekaje żeby zaatakować jak przypadkiem szturchnę ich skórzaną panią... (np. ground zero (bieda) ) galaxy | 2002.02.12 18:02:08 Tylko uwazaj, jakie zakladasz buty... Mnie juz kilka razy wywalili za lokalu, bo nie mialam butow, hmmm, wieczorowych... Znaczy sie ja chcialam potanczyc, no ale nie wszedzie mozna najwyrazniej... A moze powinnam pojsc w kapciach i piżamie? To najbardziej wieczorowy stroj jaki znam... |