Wpis który komentujesz: | ...zrobilam sobie drinka. Kurcze, moj pierwszy samodzielnie zrobiony drink od x czasu. Mialam taka ochote...Nastroj, poczatkowo nieskazitelnie radosny, przymiera wraz z nadchadzacym wieczorem. Wlasciwie, przechodze teraz nudne i bezproduktywne chwile mojego zycia (nie liczac wysilkow fizycznych, ktore to w poniedzialek staly sie moim udzialem,0). Chyba zajme sie pisaniem pracy... Czasami zazdroszcze innym ludziom, mieszkajacym w duzych miastach, tego ciaglego pedu. Tego ruchu...bo tu jest za spokojnie. Nawet w radiu nie bylo takiej atmosfery, jakiej chcialabym doswiadczyc... Jednak z drugiej strony, bardzo odpowiada mi ten spokoj, ten lad i porzadek... Tak lawirowac pomiedzy byloby zapewne najlepiej... ...chyba nie dam rady tego wypic... ...nie lubie u facetow cechy, ktora zwie sie lekkomyslnosc...to odnosnie Piotrka...mial sie dzis odezwac z pracy...grrr ..z cyklu "perelki" rafalxxx (11:41,0) mam takie pytanie |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
felicja | 2002.02.15 21:38:32 :) no mysle mysle nad tym:)) fenek | 2002.02.15 21:37:17 internetowa dziewczyna to takie cos, co w zasadzie przypomina calkiem normalna dziewczyne in real, z tym ze jest calkowicie niezobowiazujace....:) no bo jak sie zobowiazywac przez inet?:) |