Wpis który komentujesz: | Nie chowam sie przed nikim, nie uciekam. Probuje tylko uchronic sie od tych mysli. Zapomniec, nie wracac do tego co bylo, zajac sie dzisiaj. Natomiast dzisiaj jest szaro, male przytlaczajace blokowisko bez koloru, tak po prostu sobie zamarlo w bezruchu. Delikatny wiatr nie potrafi poruszyc drzew, ani mojej postawy. Ludzie bezsensownie szukajacy pocieszenia w Bogu biegna do kosciola ubrani w wiekszosci na ciemno z nienaturalna skrucha i pokora przylepiona do ust. Te ich bladzace oczy twierdzace, ze sie odnalazly. Nie ma kontrastow, jest po prostu szaro. Zielen wyblakla pod wplywem nieustannych zmian, moj optymizm tez. Chcialabym sie zanurzyc w bezlitosnym istnieniu, tak jak to robilam kiedys, ale wiem, ze za latwo jest osiagnac ten stan, dobic do brzegu i nie wracac. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
nasta | 2002.03.10 16:49:48 b. uh, moze jutro? jesli jutro zaistnieje. oziak..nie przepraszaj...nie masz za co. oziak | 2002.03.10 15:53:12 przepraszam za swoje zachowanie b. | 2002.03.10 13:03:14 chcesz o tym porozmawiac??????? znasz numer ... mozesz sie umowic |