Wpis który komentujesz: | wróciłem... sprawny i radosny potrzebowałem małej chwili żeby się odbudowac poukładać rozluĽnić u¶cisk życia na mym gardle zafundowałem sobie niezłe katharsis zamykaj±c się sam na sam ze sob± i próbuj±c dociec: o co chodzi? i doszedłem do wniosku, że chodzi o to aby nie zamykać się samemu ze sob±, w sobie i przed soba... niby proste a tak cięzko było mi to wcielić w zycie... kocham cię życie a to że siedzę przy kompie o drugiej w nocy to tylko znak że kocham cię tak bardzo że nie chcę go przesypiać wła¶nie dlatego własnie umyłem podłogi i posprzatałem kuchnię zrobiłbym pranie ale nie chcę budzić s±siadów... a moze oni tez nie ¶pi±? hitler nie żyje |
Inni co¶ od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni s± użytkownicy nlog.org) |
keskese | 2002.03.12 02:36:03 że¶ta mnie cholera podbudowały... ...akurat wtedy kiedy i tak jestem DUŻY!!!! galaxy | 2002.03.11 15:19:08 o, jak miło znów Cię poczytać... :) A co do zamykania się sam na sam ze sob±, to nie jest to dobry sposób na życie... Nie powinno się trzymać wszystkiego w sobie. Lepiej to wykrzyczeć, powiedziec, napisać. Ale nie trzymać dla siebie. Bo to rodzi frustracje i podły nastrój... Ja się nauczyłam. I jestem dzieki temu szczę¶liwa... Mariposa | 2002.03.11 06:38:27 Fajnie, ze wrociles. Zastanawialam sie, co tez stalo sie z tym interesujacym mlodziencem Keskese. Juz nawet myslalam, ze sie jakos wyrwales i saczysz martini w cieniu palm...:D |