nlog.org | komentarze

Faktycznie, troche to trwa na tym tenbicie. Juz ze trzy dni podrozuja moje zdjecia, samotne i zagubione w przestrzeni cybernetycznej. Oj.

Piekny dzien. Doskonaly dzien na wizyte, zdecydowanie. Doskonaly dzien na poczatek, lub koniec. Lub srodek nawet. Sroda jest, jakby nie bylo.

Bredze. Slonce dalo mi oczach i wypalilo resztki rozumu. Jestem niepoprawnie podekscytowana zapachami, kolorami i perspektywami na dzisiejszy wieczor. Hmmmmm...

Wyglada na to, ze role sie odwrocily. Teraz to on ma nadzieje na telefon ode mnie, doprasza sie o spotkanie i czeka. Dobrze, do tej pory czulam sie calkiem zawieszona w powietrzu, bez punktu odniesienia, nie wiedzac o co mu chodzi. Zamierzam przeprowadzic dzis konkretna rozmowe, dosc mam juz tego chuju-muju, ale ladnie wygladasz, to moze kiedys wpadniesz, "przypadkowych" spotkan w drzwiach i niby-niewinnych pocalunkow. Konkretnie i na temat: czego ty bys, moj drogi chcial?

	Mariposa komentarze
Wpis który komentujesz:	Faktycznie, troche to trwa na tym tenbicie. Juz ze trzy dni podrozuja moje zdjecia, samotne i zagubione w przestrzeni cybernetycznej. Oj. Piekny dzien. Doskonaly dzien na wizyte, zdecydowanie. Doskonaly dzien na poczatek, lub koniec. Lub srodek nawet. Sroda jest, jakby nie bylo. Bredze. Slonce dalo mi oczach i wypalilo resztki rozumu. Jestem niepoprawnie podekscytowana zapachami, kolorami i perspektywami na dzisiejszy wieczor. Hmmmmm... Wyglada na to, ze role sie odwrocily. Teraz to on ma nadzieje na telefon ode mnie, doprasza sie o spotkanie i czeka. Dobrze, do tej pory czulam sie calkiem zawieszona w powietrzu, bez punktu odniesienia, nie wiedzac o co mu chodzi. Zamierzam przeprowadzic dzis konkretna rozmowe, dosc mam juz tego chuju-muju, ale ladnie wygladasz, to moze kiedys wpadniesz, "przypadkowych" spotkan w drzwiach i niby-niewinnych pocalunkow. Konkretnie i na temat: czego ty bys, moj drogi chcial?
Inni coś od siebie:	Nie można komentować
To stwierdzili inni: (pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org)	Mariposa \| 2002.03.15 21:05:22 Ja tez sie raczej nie czepiam, staram sie widziec dobre strony, ale czasem naprawde nie jest latwo. Ale nie twierdze, ze jest to kwestia plci. Po prostu trafiam na nieodpowiednich ludzi, nie na nieodpowiednich facetow. galaxy \| 2002.03.15 14:35:17 Kes, chodzi o to, że takich facetów jest coraz więcej... Jak ja mam się z kimś związać, jak na dzień dobry wysłuchuję wykładu o wrzodach...? No przecież od razu mi opada... Wszystko... A zawsze staram się właśnie widzieć te strony pozytywne, zwłaszcza gdy jestem zakochana, ale niestety te pozytywy są czasem tak głęboko ukryte, że trzebaby wziąć koparkę, żeby je wydobyć - bo łopatą się już nie da. No i ja sobie nie wyszukuję takich panów - sami do mnie przyłażą. Może mam zbyt silną osobowość i szukają u mnie schronienia? Nie wiem. Jak na razie to ja potrzebuję schronienia przed takimi "mamałygami" i daje mi je tylko samotność właśnie... keskese \| 2002.03.14 22:27:32 a jeżeli chodzi o konrety to możemy wymienić konretne damsko-męskie uwagi na temat pragnień i oczekiwań tychże i ja zobowiązuję się zupełnie szczerze pisać w swoim blogu o moim jednym pragnieniu każdego dnia... ...jestem ciekawy jak odniosłybyście się moi adwersarze do owych pragnień... pewnie: dziś nie bo... keskese \| 2002.03.14 22:16:18 oto dlaczego coraz więcej ludzi zyje w samotności... zamiast widzieć pozytywne strony pewnych przypadłości. jak ją leje to źle... jak jest czuły to źle... jak nie odstępuje na krok źle... jak się szlaja i nigdy go nie ma źle... tez macie swoje za pazurkami... a poza tym to faktycznie zadajecie się z jakimiś mamałygami... długo ich pewnie musicie szukac co? galaxy \| 2002.03.14 20:43:38 LOL, ale z łezką w oku, niestety... Albo - wiesz, tak mnie boli głowa (noga, gardło, ucho, ręka, dupa itp.), że nie mam na nic siły.... Ale możesz mnie podrapać po pleckach... Albo - mam taką chandrę straszną, tak mi źle i smutno. Taki jestem wrażliwy mały żuczek (robaczek ewentualnie). Bleee, rzygu, jak to słyszę... Mariposa \| 2002.03.14 20:26:37 Zgadzam sie w pelni. Chcialby wiecej uwagi z Twojej strony, ale przede wszystkim to wiecej swietego spokoju. Seks powinien byc bardziej wymyslny, ale widzisz, w ogole to kiedy indziej moze, fajnie sie sklada, ze Ciebie boli glowa, bo on wychodzi z kolegami. Bardzo Cie kocha i chcialby spedzic reszte zycia przy Twym boku, ale niestety ma napiety harmonogram, zadzwon za trzy lata jak juz mi sie pouklada kariera. Na razie, kotku. Freud powinien byl umrzec z "Czego wlasciwie chca mezczyzni?!" na ustach :) galaxy \| 2002.03.14 20:05:20 Oj tak, są strasznie zamotani... Nie wiedzą czego chcą, bo w sumie to chcialiby wszystkiego - troszkę tak, ale jednak może niezupełnie bo całkiem inaczej... Nic konkretnie... Jak ja tego nie znoszę!!! Mariposa \| 2002.03.14 03:15:27 Rzeczowa, jak najbardziej. Nie lubie owijac w bawelne, podchodzic, kombinowac. Tylko rodza sie z tego nieporozumienia. Wyglada mi na to, ze kobiety zazwyczaj sa bardziej rzeczowe, niz faceci, ostatnio jacys tacy rozmemlani i nieszczesni. Ahhh keskese \| 2002.03.14 00:17:26 no prosze... nie spodziewałem się że kobieta może być rzeczowa... a moze tylko potwierdzasz regułę?