Wpis który komentujesz: | No to Mi się zachorowało (idze wiosna, pierwsze przeziębienie,0)... Po tygodniowej przerwie, znów mam możność i przyjemność uzewnętrznienia się anonimowym ludziom, jako nie mniej anonimowy człowiek (już nie do końca... ,0). Arbitralne stwierdzenia w czasie tygodnia na komputer mój wklepane, wam dziś przedłożone: Numer jeden, czyli przemyślenie do ludzi (lub tych, co siebie tak mianują,0): - Spójrzcie tak czasami na to, co robicie. Zastanówcie się, ile z tego jak postępujecie zostanie w pamięci innych. Bo gdzież indziej istniejemy, niż w umysłach innych? A, i jeszcze jedno: w kronikach, księgach etc. opisywało się tylko złych lub dobrych króli, w bajkach występują tylko białe i czarne charaktery, w umysłach wielu pozostaje wyłącznie czerń i biel. A kto pamięta czwartego na mecie? Dowódcę, który przyjął kapitulację, czy tych, co zginęli w imię przekonań innych? Numer dwa, czyli przemyślenie do władz Rzeczpospolitej Polskiej: - Wystarczy się cholera na parę dni odciąć od informacji, a tu zaraz, po chwili i znienacka zastaje cię chmara problemów, afer i sprzeczek. A to Polska właśnie. Ale czemu ja się dziwię... społeczeństwo informatyczne budujecie (budujemy?,0), no nie... :P Numer trzy, czyli przemyślenie skierowane do nas, panowie: - Nie rozumiesz kobiety? Nie umiesz się z nią dogadać? A co tu jest do rozumienia! :,0),0),0) Numer cztery, czyli przemyślenie do czytelników nloga: - Jesteście kurna wszyscy zboczeni! Powinniście zbierać koszulki z Brzydką Spirs, albo kolekcjonować włosy zmarłych prezydentów USA! Piszcie mazakami po kiblach, a nie mi tu się wynurzacie w internecie! Wstydźcie się! Byście ryjaliti szoły uoglondali, a nie mi tu klikacie po okienkach! Ki czort was podpuszcza, takie głupoty wypisywać! I co, myślicie, że ktoś to na serio bierze?! Numer pięć, czyli przemyślenie do numeru cztery: - ??? ...za dużo lekarstw??? Numer sześć, czyli przemyślenie do fanów głośnej muzyki: - Cisza... trochę ciszy... Dobra książka, ciepłe papucie, fajka, kominek i cisza... Po prostu raj. :,0) Numer sześć "a", czyli przemyślenie do panów w samochodach wydających jednostajny odgłos "umca, umca": - Obyście durnie własnej śmierci nie usłyszeli. Numer siedem, czyli przemyślenie ku nacjonalistom skierowane: - Nie będę umierał za wasze chore wymysły, ubzdurane idee. Nie umrę za innych, tylko z tego powodu, że mówię ich językiem, urodziłem się lub żyję wśród nich, gdyż nie znaczą oni dla mnie więcej od innych ludzi. Nie będę umierał za kreski na waszych mapach, na chwałę waszych przodków i martwej historii. Umrzeć mogę za ludzi, za mych braci, za tych, których kocham, tylko za nich i tylko dla nich. Honor i ojczyzna to tylko chore imaginacje, na które nie warto nawet splunąć. Numer osiem, czyli przemyślenie końcowe: - Nie ma obiektywnej prawdy. Prawda to tylko najbardziej prawdopodobne kłamstwo. "A reszta jest milczeniem." |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
mader | 2002.03.23 14:16:32 Ciekawe... część idei jest niemal identyczna jak moje. :) chafer | 2002.03.19 18:46:25 Oh shit..zapomnialem zadzwonic :P kaczuszka | 2002.03.17 22:51:56 Czesc, Dawidzie!!! :))) Po pierwsze: jakos Cie ostatnio na necie nie widuje- co tez sie dzieje? Ano tak- chorys jest. :) A po drugie: Chafer do Ciebie zadzwoni niebawem- w bardzo nietypowej sprawie. A po trzecie: powinienes, z racji swoich szalonych przemyslen, przeczytac pewne opowiadanie, pt: "Johnny got his gun". Mam je gdzies, bedziesz musial zerknac. Super. I zgadza sie z niewalczenie za idee. I ja sie tez pod tym podpisuje. Amen. galaxy | 2002.03.15 19:14:53 no to miałeś fazę na przemyślenia... Zdrówka życzę! :)) |