Wpis który komentujesz: | Dzisiaj jest tylko oczekiwaniem na lepszy wieczor. Rano - wizyta u taty w szpitalu. Jest lepiej, przeniesli go na sale, gdzie jest tylko z jednym panem. Mniejszy stres i nie lezy juz tam gdzie wczesniej... Nigdy nie wiem jak sie zachowywac w szpitalach. Nie umiem patrzec w oczy osobie bliskiej, wiedzac pare rzeczy, ktorych wolalabym nie wiedziec. Jedyne o czym mowi tata to wyjazd na dzialke na Mazury, ryby i te sprawy. Wymarzony odpoczynek dla niego, ale na razie.. niech mu sie polepszy. Chyba dopiero teraz zaczelismy doceniac wszystko, no i siebie przede wszystkim. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
nasta | 2002.03.17 16:34:14 dokladnie, powinni cos z tym zrobic Grzes | 2002.03.16 18:07:15 wiesz, ten sam problem... i chyba nigdy nie polubie szpitali wlasnie przez to ze czuje sie czlowiek tak dziwnie, szczepan | 2002.03.16 16:09:06 tak wlasnie bywa... |