Wpis który komentujesz: | Dzisiejszego dnia zdecydowanie nie da się zaliczyć do udanych. Pomijając oczywiście wspaniały pomysł zapoczątkowania historii, którą właśnie czytasz. A zapowiadało się tak sympatycznie. Promienny uśmiech Ag. naprawdę potrafi postawić na nogi po zarwanej przy komputerze nocy. A okulary tylko dodają jej uroku. Tymczasem jednak praca czeka. Na szczęście praca generalnie sprawia mi przyjemność, więc i te trzy godziny przetrwałem w miarę bezstresowo, chociaż chrypka niestety pod koniec dała się we znaki. Na to konto skonsumowałem właśnie dwie miseczki lodów orzechowych "Zielona Budka". Niebo w gębie, szczerze polecam. Ale nie uprzedzajmy faktów. Po pracy więc czynność w miarę relaksująca, a więc konsultacje tak zwane, najczęściej sprowadzające się do skonsultowania się z mIRC-em i przeglądarką WWW. Tak było również i tym razem. I tu miła, jak się mogło wydawać, niespodzianka, na wiadomym kanale spotykam Ba. Niestety, pogawędka jaką sobie ucięliśmy, nie będzie należała do repertuaru moich ulubionych wspomnień. Co gorsza nie mogę nic tu zwalić na nią (a wiadomo że zrzucenie winy na tą drugą osobę zawsze poprawia samopoczucie ;-,0). Czy ja byłem niewyspany? Byłem. Czy ja może jeszcze ciągle odchorowuję Mr.? Hmmm... Wzorem polityków nie potwierdzam, ale chyba też nie mogę jeszcze śmiało i z duszą otwartą zaprzeczyć. W każdym razie nikomu nie życzę takiego występu jaki dziś dałem. Czuję się jakbym zjadł filcowy kapelusz i to jeszcze znoszony. A w sobotę jednak przyjdę co mi tam. Podstępnie przydybany zawsze mogę twierdzić, że podziwiam wystrój wnętrza, ewentualnie fizjonomię barmana. Bo jednak nie do końca wierzę fotografiom. A nauka dla mnie i dla Ciebie czytelniku drogi taka, że jeżeli kobieta coś myśli i Tobie (tu zwracam się do brzydszej połowy narodu, pardon panowie z LPR, Narodu Polskiego,0) wydaje się że myślisz tak samo - to na pewno myślicie o czymś zupełnie innym ;-,0). |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
lordzik | 2002.04.05 00:59:31 Ostatnie zdanie jest wielce pradziwe... zaiste :P krashan | 2002.04.04 23:47:08 Ja już taki jestem że nie umiem powierzchownie... Ale przejdzie, czas leczy i zsyła zapomnienie. gu | 2002.04.04 23:20:33 hm.....znow za duzo mowiles?;))hihi...a Mr...widze ze Ty bedziesz dlugo odchorowywac:( |