Wpis który komentujesz: | Jaki Ja się aktywny zrobiłem! Pysk niewyparzony, organizator mi się nagle włączył... Udałem się na ochotnika na wywiadówkę, organizują biesiadę jakąś – zbierają na wycieczkę. Pomysł dobry. Ale tak jakoś kulawo im szło... Nie mam na nic czasu ostatnio – a na spotkaniu zaoferowałem złote góry! Zostały mi 4 dni.... A jedna znajoma twierdzi, że ja pije codziennie... ech.... gdybym pił – nie biegałbym teraz jak dzik za tysiącem spraw! A piątek spędzę na krojeniu sałatki na 120 osób! Ale na wieczorku się napiję! I to jak! I zadzwonię wówczas do tej Znajomej – i pokażę jaki wesolutki ze mnie gość pod wpływem J |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
lavinia | 2002.04.12 16:42:39 Nie jestes. Powazny gosc bez wplywu.:)))A - przynajmniej, nie calkiem powazny:-) fELICJA | 2002.04.10 07:35:01 tia:) tg | 2002.04.09 16:43:25 bez wpływu jestem poważny gość ;) fELICJA | 2002.04.09 16:29:45 a bez wplywu jak to jest?:))) tg | 2002.04.09 15:45:33 vertigo - na smutno piję sam albo w ciasnym męskim (tylko męskim) gronie. I rzadko tg | 2002.04.09 15:44:39 a wesolutki to będę w sobotę wieczorem :))) a wniedzielę będę ciężko chory..... tg | 2002.04.09 15:44:02 a podokazuję sobie, podokazuję :) vertigo | 2002.04.09 12:16:45 Lubie wesolutkich pod wplywem :) Natomiast nie znosze upijajacych sie na smutno, brrrrr... Eia | 2002.04.09 08:00:10 Zamowienie - tutaj rowniez pokaz swoj dzisiejszy wesolutki nastroj ;-) JASNA_ | 2002.04.09 07:17:11 Nie dokazuj, miły nie dokazuj :-) |