patrzac w stecz widze lzy bol okropny strach i lek teraz stoje sama silna mocniejsza pewniejsza z pewna nadzieja ze jutro jest lepsze nie chce sie odwracac-chce zapomniec ze ktos tak podly tak nieszczery tak okrutny byl mi tak bliski choc ja mu bliska nie bylam. ciezko pogodzic sie z tym ze ktos kogo uwazam za mmz mowil to co chcialam uslyszc robil to co chcialam by uczynil.Pustka- to bylo to co w jego sercu goscilo.A ja? ja myslalam ze jest pieknie oddychalam powietrzem ktorym on oddychal cieszylam sie tym czym on sie cieszyl widzialam swiat jego oczyma slucham klamst ktore mi mowil i bralam je za prawde nikt nie mogl mnie wtedy przekonac ze to bylo nieprawda. Zycie wiele razy pokazalo mi ze on nie jest wart-tak samo bylo w zeszlym roku, po sylwestrze i teraz. chcialabym moc teraz powiedzic ze to byl ostatni raz jak cos takiego mnie z jego strony spotkalo.pamietam ta wlasnie niedziele tak wlasnie ta ostatnia niedziele wychodzac na spotkanie siostra mowi tak ze zna ten blask zebym jej prawde powiedziala wiec powiedzialam. Ona spojrzala na mnie mowiac Uwazaj on nie jest dobry. Zasmialam sie i powiedzialam ze jest.wiem ze glupio robilam slepo idac jego sladami.Koniec ale teraz jestem jeszcze szczesliwsza...dziewne niby ale tak chyba jest przynajmniej na dzien dzisiejszy. Stoje i sie usmiecham. poznalam teraz ludzi ktorych znalam dlugo na niektorych sie mylac jednak szczerze jestem szczesliwa ze tacy mnie otaczaja. Kazdy z nich mimo tego jak bylo kiedys mimo slow bez sensu kiedys powiedzianych- wyciagneli do mnie reke i chwycili i wyciagneli.Dzieki Szczepan dzieki Filec dzieki Ola Karolina Kasia MArta dzieki chlopaki dzieki Krzysztofie L. dzieki siostro... Ludzie Ci zrobili tak ze pod koniec tego dnia moge spojrzec w przyszlosc i powiedziec nie odwroce sie zyje dzisiaj dla jutro a nie wczoraj dla dzisiaj. wymazuje Cie Macku! niechce Cie znac nie chce sluszec o Tobie nie chce sie bac nie chce Cie widziec nie chce Cie spotkac jestes dla mnie nikim zerem. mam nadzieje ze nie poczuje mocniejszego bicia serca gdy przez przypadek Cie zobacze, ze nie usmiechne sie gdy uslysze o Tobie ani ze nie wrzasne. Co czuje teraz do ciebie? wstret wstret wstret powiedzieli mi dzisiaj to co mowili wczesniej ze jestes beznadziejny a ja nie moglam w to uwierzyc dzisiaj pierwszy raz Cie nie bronie bo wiem ze to moja wina nie jest i doszac sie jej nie zdolam. mimo tegoo ze jestes dorosly jestes dzieckiem... mam nadzieje ze i Ciebie ktos kiedys zrani... zebys przyszedl do mnie i mowil mijak jest Ci zle...
Mi jest dobrze teraz bez presji bez wyrzutow bez zniewolenia moge robic co chce moge mowic co chce bez strachu ze zle to odbierzesz mam Cie w dupie a to ze Cie dalej kocham odkladam na bok bo wiem ze Ty jeszcze nie dojrzales do tego by to odwzajemnic...