Naaaaaaaaaaaaareszcie chwila wytchnienia! Dzisiejszy dzien to totalna zjebka, 4 sprawdziany(po 7 lekcji nie widzialam na oczy,0)... Po szkole poszlam odrazu do Guski, a ona zrobila mi pyszna kawke (ktorej naaaaprawde potzrzebowalam jak nigdy,0)a jej mamuska nakarmila mnie:,0)(bo ciegle uwaza ze jestem za chuda i ledwo co sie na nogach trzymam,0). No i tak bywa u "Grucli" ze jak sie zejda to sie rozstac nie moga i spedzilam z nia caly dzien. Bylysmy na gorce pozniej w sklepie a na koncu na Jet po fajurki(wiem mialam nie palic:(((,0) no i piekne zakonczenie dnia. Potem przyszlam do domku i wzielam godzinna, goraca kapiel i doprowadzilam sie do porzadku, bo ostatnio wygladalam jak totalny bej:,0),0),0). A teraz pachnoca, nabalsamowana, promienna i odnowiona relaksuje sie przy muzyczce no poprostu kozacko:,0),0),0),0) TOTALNA OLEWKA...ja chce tak czesciej!!!!!!!