basiek
komentarze
Wpis który komentujesz:

Czy ktos z Was cierpi na migrene? Jesli nie to niech wie jaki z niego wielki szczesciarz. Pozbawiony ostrych atakow migrenowych, kiedy to czlowiek musi zamknac sie w ciemnym i cichym pomieszczeniu, najmniejszy ucisk powoduje wwiercajacy sie w czaszke bol. To jest strasznie uciazliwe i mocno przeszkadza w normalnym zyciu. Ja do tego bardzo zle reaguje na tabletki w terapii. No i mam fizykoterapie, ktora strasznie ciezko zalatwic. Nalatalam sie dzis, oj nalatalam. Dziwne to jest dla mnie, nie wiedziec co sie dzieje z moim organizmem, czego chce i co mu sie niepodoba. Niecierpie chorowac. Poza tym przez wizyty w roznych gabinetach lekarskich, poczekalniach wczesniej i innych miejscach zwiazanych z lecznictwem jestem strasznie podenerwowana, rozdrazniona ogolnie i najchetniej schowalabym sie gdzies na reszte dnia...
Chlip chlip... smetnie i krotko pisze ale zle sie czuje. Ogolnie i fizycznie i psychicznie... Wczoraj powiedzialam ze jak mam potrzebe przebywania z kima, pogadania sam na sam, przytulenia i w ogole to akurat wszyscy sie odwracaja, nie slysza pytan "czy moge ci dzis poplakac w mankiet?". Odchodza. To smutne. Lubie byc z ludzmi gdy sa szczesliwi ale zblizaja sytuacje kryzysowe i w takim czasie chce byc z moimi najblizszymi by im sluzyc pomoca, jakakolwiek. Echhh...
Ide sie ratowac w takim razie sama. Niedlugo wszystko wroci do poprzedniego stanu...

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
krashan | 2002.04.18 18:13:11

Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że właśne wielki ze mnie szczęściarz :-). A gabinety, korytarze, ZOZ-y, rejestracje, izby przyjęć też budzą we mnie raczej nieprzyjemne uczucia. Ostatnio się trochę nazwiedzałem z okazji badań okresowych brrrr...