mariposa
komentarze
Wpis który komentujesz:

Bylo...eh jakos. Przez caly czas myslalam o tym, ze musze sie ruszyc, co zrobic, cos powiedziec, coby wszystko zmienilo, lub chociaz wyjasnilo. W rezultacie siedzialam, "dzien sznurowal mi usta", zachowywalam sie jak nie ja. Szukalam odpowiednich slow, bylo nienaturalnie, nie tak jak trzeba. Postawilam jakas sciane, po jednej stronie on, po drugiej ja gadajaca do siebie: teraz, nie, dawaj, stoj, powiedz, zamknij sie. Z moich ust wychodzily jakies piramidalne bzdury, siedzialam z mina srajacego kota, wielki mi psiakrew dylemat. To nie w moim stylu, chcialabym tak konkretnie, jak czlowiek z czlowiekiem. Ale to jest jak filozofia...slepy czlowiek w ciemnym pokoju szukajacy czarnego kapelusza, ktory nie istnieje. I o. Nie moge byc az tak gleboko, skoro strach wciaz wygrywa. I chyba nie chce go juz widziec. Jak nie stac mnie na zakupy, to omijam sklep. Poza tym moja samoocena spadla do minus 7 albo jeszcze nizej. W dniu dzisiejszym chcialam zostawic siebie w tyle i pobyc kims innym. Wszystko bylo nie tak, mowilam nie to co trzeba, wlosy mialam jak kupa smiecia, nie bylo we mnie nic. Maszynka od niemyslenia. Ktos, kto ma na mnie taki efekt, nie moze byc dla mnie dobry. Zegnaj.
Baj. Si ju. Koniec.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
Mari | 2002.04.23 07:46:38
:) I will.

twosteper | 2002.04.21 13:25:56

hallloo ....z tego miejsca chcialem .... pozdrowic mari;) ... bardzo .. ale to bardzo rozsadne decyzje pani podejmuje ... gratuluje i zycze powodzenia i pogody ducha:))) ... take care!!!


keskese | 2002.04.19 21:04:05

poprosze wszytskich o usmiech i sto kilo optymizmu....
przeciez zaczyna byc tak fajowo na swiecie....
ciepełko poszerza horyzonty... wakacje coraz bliżej... a legia zostanie mistrzem polski :))))))

dora2 | 2002.04.19 19:33:12

No wlasnie takie virusy sa najgorsze, bo nie ma na nie lekarstwa :)))) A mi znowu sie spierdzielil humor, tak mam w weekendy. Buzka :))

Mari | 2002.04.19 18:12:41
Siem nie boje, co bedzie to bedzie. Dzisiaj zbore sie na rozmowe. A ta druga jest na uzytek mojego przyjaciela, ktory bardzo ja lubi. Twierdzi, ze chociaz raz wygladam powaznie. O. A co do wirusa..."it's just a virus of the mind...sialala"

say | 2002.04.19 14:54:32
nie boj sie

Jemesis | 2002.04.19 13:07:57
Wlasnie. Ta wczesniejsza byla ladna. Tutaj, szczerze - przezylam szok wstepny. Wywal.. nie pasuje.. A btw. Mowilam, wirus jakowys. Nie widze inaczej..

vlight | 2002.04.19 11:29:37

Mari. oba trzymaj. i wes wywal z łącznika tą drugą fotkę.

dora2 | 2002.04.19 10:57:30

Ja wam mowie, ktos cos rozpylil w powietrzu. taka zbiorowa psychoza nie jest chyba normalna..

mariposa | 2002.04.19 08:02:21

Eh, tam. Gorzej bywalo. Trzymam ucho do gory, przynajmniej jedno.

vlight | 2002.04.19 07:33:01

Mari. to jakas epidemia ostatnio. no. kurcze. otuchy troche sle ci.