Wpis który komentujesz: | Biedna Philis próbowała przezwycięzyć stan nieważkości pakująć się na fotel. Prawdą jednak jest, że biedna Philis posturą przpominała bardziej hipopotama niz atletycznego astronautę i wkrótce stare fotelisko skrzypnęło po czym zapadło się w sobie. -Dziwne- mruknęła Phil- nigdy bym nie podejrzewała,że przedwojenne meble mogą być tak niewytrzymałe- po czym predko usadowiła się na najbliższym krześle. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
emena | 2002.04.22 18:58:46 FaJnee:)) PoZdrawiaM.::.::.::.::.::. |