mariposa
komentarze
Wpis który komentujesz:

-Racje mialem?
-Miales.
-A. Aha. To po kiego chuja sie tam pchalas?
-Bo widzisz, najdrozszy, on byl intensywny. Autodestrukcyjny. Wystarczajaco sado-maso jak na moj glupi wiek.
-A moglo byc tak pieknie...
-Moglo. Tylko, ze jak jest zle, to potem moze byc tylko lepiej, a jak jest dobrze, to z gory wiadomo, ze sie wszystko zjebie.
-I co, przeszlo?
-Nie przeszlo, pacanie. Nie ma przejsc. Przeciez mowie, autodestrukcyjnie ma byc. Dramatycznie. Tragicznie. Nie do pary. Jeden but zielony, drugi czerwony. Miszmasz. Lzy przez smiech.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
vlight | 2002.04.24 11:19:37
chynaa. kazdy rozmawia tak jak umie i jak mu glowa dyktuje. nie trzeba kiwac glowa od razu. lacze wyrazy

mariposa | 2002.04.24 03:05:04

przyjAcielem. Nie cierpie literowek, grrr

mariposa | 2002.04.24 03:02:13

LOL ;>))))
Ta, z moim prywatnym aniolem. Z przyjecielem. Lubimy sie wyzywac okazjonalnie.

chynaa | 2002.04.24 01:57:17

"Pacanie" do Anioła? Nie, żebym wiedziała, ale vligt, vlight...

vlight | 2002.04.24 01:15:32
rozmowa z aniolem, mari?

say | 2002.04.23 21:58:55
hmmm, no ok ja sobie tylko czytam... tak sobie czytam po prostu czytam, no od czasu do czasu skomentuje, jakby "nie na miejscu" ale co mi tam